Prawo, a fotografia [OT z wątku o zdjęciach Venomera]
OT z wątku http://canon-board.info/showthread.p...969#post709969, post #942
Cytat:
Zamieszczone przez
VanMurder
Nie wiem jak jest w Polskich fotolabach ale u "nas" jak na fotce jest Copyright lub tylko w meta data, Fotolab nie zrobi odbitek bez pisemnej zgody fotografa. Kilka razy musiałem się wylegitymować i podpisać relase żeby wydrukować własne prace :)
Jak na mój gust, to jest przegięcie w drugą stronę i to ostre...
Cytat:
Zamieszczone przez
VanMurder
2. Jeżeli mam naprawdę cenne prace (bliskie sercu) i mogą być w przyszłości źródłem dochodu rejestruje je w United States Copyright Office
można tam za min. opłatą $35 zarejestrować swoje strony internetowe, przesłać im zdjęcia można zrobić nawet upload przez internet.
http://www.copyright.gov/
No widzisz, a w Polsce twoje prace nie muszą być rejestrowane i żeby były prawnie chronione nie trzeba płacić haraczu jakimś dziwnym firmom...
Cytat:
Zamieszczone przez
VanMurder
3. Każdy internet provider na podstawie aktu Digital Millennium Copyright Act po naruszeniu praw autorskich, po wniosku pisemnym jest zobligowany do usunięcia materiałów chronionych prawami autorskimi.
I to też nie jest dobre rozwiązanie, bo z tego wynika, że każdy może napisać do providera wniosek i usuną mi moją autorską galerię. Trzeba chyba jednak jakoś to uzasadnić i uwiarygodnić swoje roszczenia?
Cytat:
Zamieszczone przez
VanMurder
4. Jeżeli zdjęcia/prace są zarejestrowane w jakiejś organizacji - sprawa w sadzie jest wygrana bez procesu. Ważne jest żeby podać do sadu każda osobę, bądź podmiot który dopuści się kradzieży. Stawki w USA są następujące: $10.000 za jedno skradzione zdjęcie.
A jak ktoś zarejestruje Twoje zdjęcie jako własne? Z patentami w USA tak już od dawna jest, że nie jest ważne kto jest autorem tylko kto pierwszy opatentował bez względu na to czy miał do tego prawo... :/. W tym świetle i to rozwiązanie dotyczące zdjęć jest trochę podejrzane :/