Bieszczady złotą jesienią.

Wybieram się w październiku na 2-4 dni w Bieszczady. Cel czysto fotograficzny. Miejsce już upatrzone, chatka na odludziu w niej jeden mieszkaniec który od lat mieszka tam sam nie mający kontaktu z cywilizacją.
Nocleg, na poddaszu koszt 20 zł za łóżko. Podobno, miejscówa nawiedzana przez niedźwiedzie, jelenie, nie opodal też można spotkać wilki ;)
Myślę, że plener i okolica jak najbardziej ciekawa pod kontem fotografowania.
Ruszam samochodem z Warszawy, termin do ustalenia w zależności od pogody. Jakby ktoś miał chęć ruszyć, zapraszam.

Zazdroszczę. Bieszczady jesienią są naprawdę wspaniałe. No w tych górach październik to miesiąc w którym praktycznie nie pada deszcz, pogoda najczęściej jest bardzo dobra.
Polecam zwłaszcza wyprawę w drugim lub trzecim tygodniu października - wcześniej jest zbyt zielono, później może być zbyt łyso i zimno.
Możesz napisać, mniej więcej w jakich okolicach masz tą chatkę?
I czy z właścicielem można się jakoś skontaktować i wynająć miejscówkę?