Wersja do druku
Ostatnio nieco mnie zdziwiło, bo po skopiowaniu zdjęć z karty (sandisk extreme III 4 gb) zobaczyłem, że z około 60 obrazków zapisanych w formacie raw- jedno zdjęcie było jako jpg. Mam ustawione żeby robił tylko w raw'ach.
Każde zdjęcie było robione pojedynczo i w dosyć dużych odstępach czasu.
Od czasu kiedy aparat był w serwisie z powodu braku współpracy z zew lampą błyskową - patrzę na niego podejrzliwie.
Czy miał ktoś z was podobny problem z zapisem zdjęć ?
Zrobiłeś jedną fotkę na programie tematycznym wtedy aparat zapisuje ją w jpg.
...otóż nie. Robiłem tylko w AV i P.
może w którymś z trybów masz ustawione JPGi.Cytat:
Zamieszczone przez darek-td
Sprawdz w exifie jpga w jakim trybie bylo robione.
Heh, podepnę się, bo mam trochę podobną sytuację. Otóż, włączając tryb RAW zdjęcia są robione w rozdzielczości sRAW, a włączając RAW+JPG robi 2x JPG. Ktoś miał podobną sytuację?
z tymi 2 Jpgami to ja miałem tak,
spowodowane to było że Windows nie rozpoznawał plików CR2 a widział je jako jpgi. Spróbuj ściągnąć pliki z karty przez kabel, softem dostarczonym do aparatu.
Cytat:
Zamieszczone przez aenim
'Rozdzielczość' - zmień przeglądarke do zdjęć. Bo ta której używasz najwyraźniej Cię oszukuje.Cytat:
Zamieszczone przez aenim
Spróbuj DPP, BreezeBrowser, Faststone image viewer.
Co do RAW+JPG : http://canon-board.info/showthread.php?t=29087
Albo mi się wydaje albo miałem taki przypadek przy pełnej karcie (też 40d). Nie miał miejsca na raw i zapisał jako jpg (chyba).
Hmm...dołożę niejasności.
Mam na dysku w archiwum zdjęć akurat taki jeden, jedyny katalog z fotami (głównie z 1D3, odrobina z 350D, ok. 2500 szt.), gdzie mimo tego, że wszystko zawsze jest robione w RAW (jestem tego w 100% pewien ;) ), maluśka część (ok. 10-15) zdjęć jest widziana w wielu przeglądarkach jako JPEG.
Jedynym programem na 100% zawsze rozpoznającym "prawidłową" postać zdjęć jest Lightroom (wersje zarówno 1.x, jak i 2.x).
Nie jestem za to pewien sposobu, w jaki kopiowałem zdjęcia na dysk: wydaje mi się, że było to przy pomocy czytnika (zwykły, 'niewypasiony'). Wydaje mi się...
Na pewno nie było sytuacji, że brakowało mi miejsca na karcie. Tak samo na pewno zdjęcia były "oryginalnie" zapisane jako RAW (zresztą, w Lightroomie są one właśnie tak odczytywane ;>).
To tylko jeden taki katalog. Od czasu, kiedy na 100% zawsze ściągam foty na dysk przy pomocy Eos Utility z aparatu, wszystko zawsze jest rozpoznawane jak być powinno.
Dzięki Panowie!
Użyłem softu z canona i wszystko gra już :]