mam pytanko: czy warto jeszcze inwestowac kase w 300D? czy dorzucic te 1000zl do 350D?
z drugiej strony 1000zl to qpa szmalu....
Wersja do druku
mam pytanko: czy warto jeszcze inwestowac kase w 300D? czy dorzucic te 1000zl do 350D?
z drugiej strony 1000zl to qpa szmalu....
Jak masz tę kasę, to dorzuć. To lepszy aparat.
Ale ja np. nie przesiadam się, wystarczy mi 300D. Wolę te pieniądze wydać na szkło. A te pasujące do analoga i matryc FF nie są najtańsze :(
Wszystko zależy od funduszy. Pamiętaj, że body to dopiero początek. Moje kosztowało 3100 PLN a szkła prawie trzy razy tyle. Osobiście rekomenduję 350D ale 300D też jest o.k.
zalezy co wiesz o fotografii. jesli masz kase i bedziesz potrafil wykorzystac dodatkowe bajery to warto. jesli dopiero chcesz sie uczyc, to mozna chyba pozostac z 300d. mi starcza.
przychylam sie do zdania Tomka, ja w tym roku mialem do zainwestowania kwote taka jaka wystarczylaby na 350d z kitem, szczeslwiym zrzadzeniem losu mam rebela digital i dobre szklo... i sadze ze potrafie to lepiej wykorzystac niz wiekszy bufor czyi wieksza matryce... moim zdaniem oczywiscie ze warto inwestowac...
Thorin masz sporo racji, puszkę można z czasem wymienić ale szkła warto zawsze kupować dobre i nie koniecznie zmieniac jeśli się sprawdzają. Jednak naprawdę wszystko zależy od zasobności konta.
wlasnie Mac, jedna dobrych forumowych rad (niewiem czyjego autorstwa): dobre szkla starzeja sie wolniej niz dobre puszki...
300D to dobre body, uzywam bez wasiaware i wystarcza mi do wszystkiego
A ja kupiłem 350d, choć kasy miałem ledwie na 300d/S2 IS czyli 1800 PLN. Poszedłem do MM, Fotojokera pocpykałem jednym, drugim i mimo stwierdzenia, że 300d jest w standardzie duuuużo lepszym body od 500N jakiego używam, to postanowiłem zaszaleć bo trafiła się okazja w postaci nowego 350d kit za 2800. W tej chwili nie żałuję ani jednego grosza jaki wydałem na ten aparat. jest bardzo szybki, robi cudne zdjęcia, a to co wielu uważa za wadę - jego małe rozmiary, nie dość że przestały mi już przeszkadzać, a wręcz uważam że będą zaleta w turystyce. I nie przejmuje się tym, że nie wiele wiem o fotografi, że na razie mie umiem świadomie wykorzystać w osiągnięciu zamierzonego celu wielu jego możliwości. Kiedyś się tego nauczę, a teraz cieszę się mego nabytku. Jeśli wachasz się 300d/350d to znaczy że "czegoś" Ci w 300d brakuje. I nie koniecznie musza to być możliwości techniczne, może tym być świadomość niespełnionego marzenia, przez co, nie uwierzysz w posiadany sprzęt i będziesz wiecznie niezadowolony. Kiedyś zapytałem nad wodą starszego Górala: "Powiedzcie mi, jaka przyneta będzie tu najlepsza na pstrąga??". Spojżał na mnie i rzekł "Ta w którą najbardziej wierzysz".. i miał rację, bo jeśli w coś wierzysz, to wykorzystasz to najlepiej jak potrafisz. Jeśli nie wierzysz, to np. nie dopieścisz ustawień i nigdy nie uzyskasz zadowalającej Cię fotki..
dzieki za wszystkie odpowiedzi...
do MarekC: nie traktuje tego jako spełnienie marzeń bo to niestety nie ja będe z niego korzystał (no może czasami)... chodziło mi tylko o odpowiedź czy warto dopłacać te 1000zł... w tym konktretnym przypadku nie warto i dlatego padło na 300D...