Wersja do druku
Witam, ostatnio zastanawiałem się czy opłacałoby mi się zamienić obiektyw Canon 50mm f/1.4 i lampę Canon EX 430 (oczywiście sprzedaż) na Tamron 70-200 f/2.8, zdjęcia zazwyczaj pstrykam na f/++2.0. Bardzo brakuje mi w moim zestawie tele obiektywu na którego mnie jak na razie nie stać (nie chodzi mi o jakiś tele do 1000zł).
Stałkę bym sobie zostawił. Zoom nie da Ci takiej "magii". ;)
Chyba lepiej cierpliwie dozbierać.
T70-200 to niestety wiertarka... Zdaję sobie sprawę, że 70-200 2.8L nie wchodzi w grę ze względu na finanse, ale jeśli aż tak bardzo nie zależy Ci na świetle (tj. w jakich warunkach najczęsciej fotografujesz...) to polecam 70-200 f/4 L. Masz USM, solidne wykonanie i świetną jakość zdjęć. Zastanawiałem się pomiędzy T70-200 a C70-200 f/4 i wygrał Canon.
Jest jeszcze Sigma 70-200/2.8 HSM, która z tego co wiem wypada lepiej niż Tamron. Zawsze można się rozejrzeć za używaną L 70-200 czy to 4IS czy 2.8. Dużo większy wydatek by to nie był, a te L'ki mimo, że używane to są nie do zajechania...
Sam się zaczynam powoli rozglądać za 4IS. 2.8 to tylko 1EV więcej, a stabilizację w 4IS oceniają na ponad 3EV. ;) Z drugiej strony stabilizacja ruchu nie zamrozi.
Jeśli potrfisz pogodzić się z wolnym, głośnym i niecelnym AF to się opłaca.
Ja wolałbym dozbierać 1000pln do używki 70-200/2,8L.