Właśnie potwierdzono śmierć Jacksona. Szkoda chłopa, pewnie go zamęczyli przygotowaniami do reaktywacji koncertowej i serducho nie wytrzymało. A ostatnio nawet miałem dziwny okres słuchania jego nagrań. :/
Wersja do druku
Właśnie potwierdzono śmierć Jacksona. Szkoda chłopa, pewnie go zamęczyli przygotowaniami do reaktywacji koncertowej i serducho nie wytrzymało. A ostatnio nawet miałem dziwny okres słuchania jego nagrań. :/
Ja też, już za życia był klasyką, ja nawet sięgałem ostatnio do Jackson 5.
Nikły związek z fotografią. Jest mnóstwo innych miejsc w sieci by sobie powspominać.