Zamieszczone przez
minor
Mam chyba dość nietypowy problem z moim 350D. Otóż wbudowana lampa po otwarciu przytrzymywana jest z obu stron 2 blaszkami ograniczającymi jej wysięg. Gdy jest otwarta wszystko w porządku. Gdy zamknę, mam "aparat-grzechotkę" :evil: Chodzi o to, że blaszki są luźne, jakby nie dokręcone i przy każdym ruchu aparatem słychać cyk... cyk... Miniaturowych śrubek, które je dokręcją nie sposób ruszyć, ani dokręcić ani odkręcić. Irytuje mnie to do tego stopnia, że myślę o wysłaniu body do serwisu. Czy w ramach gwarancji taki "defekt" na Żytniej usuną bezpłatnie czy szukać innego rozwiązania?