Żarówki błyskowe - brak synchronizacji

Witam,

od czasu do czasu używam żarówek błyskowych podłączonych do canona 400D, niestety mam problem w postaci braku synchronizacji błysków z aparatem.

W MANUALU lampy błyskają w przedziale 1/50 do 1/100 co jest żałosne nie moge porządnie doświetlić zdjęcia

W AV I TV lampa w zasadzie błyska za każdym razem , ale AV i TV to programy których unikam jak ognia zwłaszcza jeśli chodzi o zdjęcia w studio bo jak sobie sam w manualu porządnie nie ustawie to 400D nie zrobi tego za mnie w 100%

W Program (P) też bieda bo co prawda lampa błyska ale tam moge ustawić sobie tylko przysłone samodzielnie aparat dobierze mi czas jaki sam zdecyduje a ja co najwyżej mogę mogę zrobić korektę +- 2EV i znów nie uzyskam pożądanych efektów


Czy wszystko wskazuje na to że lampy nie będą współpracowały w MANUALU tak jak w AV TV czy P ?? i błyskały tylko w wąskim przedziale czasów.

Ktoś używa tych lamp skutecznie w manualu ?
Chodzą wam w manualu na wszystkich czasach dłuższych niż 1/200

po pierwsze to jakich używasz żarówek?
po drugie jak są podłączone do aparatu? przez kostkę?
po trzecie jak je wyzwalasz? kostką, fotocelą z lampą zewnętrzną? fotocelą z lampą wbudowaną?

Wydaje mi się, że koledze brakuje TTL...

Z żarówkami błyskowymi nie ma żadnej automatyki - błyskają pełną (lub w niektórych wersjach 1/2mocy). Ekspozycję zdjęcia ustawia się ręcznie. Czas synchronizacji zależy od sposobu wyzwalania - przy fotocelach uzyska się czas rzędu 1/80s, wyzwalając po kablu można czasem nawet dojść do 1/320s. Ale o żadnej automatyce (TTLu) nie ma mowy.

Cytat:

---

Zamieszczone przez mateuszkaratysz

W MANUALU lampy błyskają w przedziale 1/50 do 1/100 co jest żałosne nie moge porządnie doświetlić zdjęcia

---

Zasadniczo żarówki błyskowe nie są do doświetlania.
Ustaw: 1. Przysłonę taką, by motyw główny był dobrze oświetlony
2. Czas taki, byś uzyskała taką ilość światła zastanego, jakiej potrzebujesz.
Oczywiście ustawia się to na podstawie histogramu.

Wyglada na to, jakby mateuszkaratysz odpalal zarowki przez lampe wbudowana. Blysk wyzwalany bylby przez przedblysk, ale z racji stosunkowo dlugiego czasu blysku zarowek, czesc swiatla lapala by sie na otwarta migawke (temat przerabiany tutaj. Stad tez mniejsza moc.
Tyle domyslow.

mam 2 żarówki

Pierwsza podłączona do aparatu przez kostkę druga błyska przez fotocelę od błysku pierwszej.

Problem polega na tym że Żarówka błyska w Manualu tylko w przedziale czasów 1/50 - 1/100

A powinny błyskać w przedziale 1/200 aż do 30sekund które mogę ustawić w 400D

Według mnie nie mam pojęcia jaka jest przyczyna , być może elektronika aparatu ma jakieś problemy z synchronizacją błysku - dlaczego ? nie mam pojęcia dlatego dokładnie opisałem problem .

No to juz ni cholery nic nie wiem.
Jakbym byl adminem napisalbym, ze u mnie dziala.

PROSZE PAŃSTWA powód był cholernie !!! żenujący i to wszystko wina tych cholernych małych chińskich rączek

MIANOWICIE -> odwrotna polaryzacja

ROZWIĄZANIE-> przeciąć przewód synchro łączący kostkę z lampą i połączyć przewodu na odwrót

I PO KŁOPOCIE !!! NIECH TO ZOSTANIE DLA POTOMNYCH
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
PS w przypadku zakupu wyzwalacza na podczerwień , kłopot opisywany w moim poście nigdy by nie nastąpił

więc warto się zastanowić czy nie warto wydać 40pln więcej i mieć połączenie bezprzewodowe. Dzisiaj jestem przekonany, że warto by było . Pod warunkiem, że kogoś na to stać i nie zamierza oszczędzać na sprzęcie.


PZDR !!!!

Miałem taki sam problem, rozwiązałem analogicznie (zamieniłem podłaczenie kabli w kostce synchro).

Z tego co mi wiadomo, problem dotyczy tylko aparatów canon, łaczenia przez kostkę i tylko określonych modeli żarówek błyskowych. Przy podłaczeniu przez złacze PC polaryzacja jest obojętna.