Nasunęło mi się takie pytanie. W opisach najróżniejszych testów na dokładność AF jest napisane, żeby wyłączyć IS w obiektywie. Czy to oznacza, że IS może mieć wpływ na precyzję autofocusa?
Wersja do druku
Nasunęło mi się takie pytanie. W opisach najróżniejszych testów na dokładność AF jest napisane, żeby wyłączyć IS w obiektywie. Czy to oznacza, że IS może mieć wpływ na precyzję autofocusa?
Latwiej trafic w to co sie chce, jezeli to, w co sie chce trafic nie lata po wizjerze tylko jest w utrzymywanie w miare w okolicach aktywnego punktu AF :) Ale zeby WYLACZYC ? Hmm..
Test na dokładność AF robi się ze statywu. Na statywie IS trzeba wyłączyć bo inaczej obraz lekko "pływa" - zatacza takie małe okręgi. Są podobno inteligentne IS, które potrafią wykryć, że są na statywie i się wyłączyć. Podobno, bo z tych co widziałem żaden nie działał jak trzeba. Każdy kręcił soczewką ISa.
Że łatwiej trafić, to wiadomo. Że zdjęcia ze stabilizacją maja szanse byc ostrzejsze niż te bez stabilizacji to tez wiem. To, że stabilizację na statywie powinno sie wyłączyc też. Ale czy "latająca" soczewka w obiektywie nie powoduje nedokładności np w rozkładzie głębii ostrości, czy powtarzalności AF?