Wersja do druku
Przymierzam się do zakupu obiektywu. Różnice w cenach tych szkieł, które mnie interesują wynoszą (między sklepami stacjonarnymi a internetowymi) to
ok. 200 zł. (co jest sprawą nie do pogardzenia). Najtaniej jest na "cyfrowych" i w "pstryku". Czy ktoś tam kupował? Czy jest ryzyko, że egzemplarz może mieć bf lub ff (chodzi o Canon 100/2, ew. Canon 70-200/4 L). A może jednak zwykły sklep?
Pzdr.
I.
Oba sklepy znam bo kupowałem w nich już kilka razy i żadnego złego słowa o nich nie mogę powiedzieć. Szkieł jednak nigdy u nich nie brałem ale był bym raczej spokojny i nie martwił się że coś może być nie tak.
5 dni temu przyszedł do mnie 70-200 f/4L z "pstryka". Solidnie zapakowany, wszystkie papiery OK. Wcześniej też kupowałem u nich troche drobniejszych rzeczy i wszystko ok było.
W "cyfrowe" jakis czas temu znajomy kupował 450D+trochę gratów i tez wsio dobrze poszło.
Ogólnie dużo moich znajomych zaopatruje się w tych sklepach i jak narazie nikt nie narzekał.
W cyfrowych kupowalem 85L. Bezproblemowo - dobry sklep.
Tyle ze ceny w nawet najtanszych polskich sklepach sa lekko przesadzone - u tipow bedzie spoooro taniej - dobrze przed zakupem zaznajomic sie z ich oferta by potem nie pluc sobie w brode;)
To też zależy. U tipów kupisz tanio popularne szkła, ale 100/2 warto sprawdzić i w sklepach. Jak kupowałem 200/2,8, to w fotoit było sporo taniej niż u forumowych tipów, no i było, a u tipów trzeba było zamawiać.
Trochę rzeczy już kupiłem w cyfrowe.pl i ogólnie jestem zadowolony poza 1 szczegółem : jeden czy dwa dni po zakupie 40D jego cena spadła o 500zł a na cashbacka i tak było za późno.
z cyfrowymi miałem baaardzooo niemiłe doświadczenia... kosztowało mnie to masę straconego czasu na przyjazd do nich straconą kasę na telefoniczne zamówienie a skończyło się na tym że zestaw 40D+580exII w Ram necie w tej samej cenie. Szczegóły opisywał mój siostrzeniec który miał ten sprzęt nabywac w topicu na tym forum. Ja nie polecam. Oszukali raz i jakoś nie wierzę że był to pierwszy czy też ostatni raz.
Ja cyfrowe mogę polecić, natomiast w nawiązaniu do przygody anders-a mogę powiedzieć , że jedyny artykuł na którego cach-back-u nie udało mi sie zrealizować pochodził nie ze sklepu internetowego, a hipermarketu elektronicznego.