-
Ptaki i MTO 1000mm f10
Po wczytaniu się w teorię focenia ptaków postanowiłem przenieść to w czyny. Wypatrzyłem siedzącego na beli słomy jakiegoś drapieżnika - czatował na zdobycz nieopodal drogi gdzie poruszały się samochody. Pierwszy strzał MTO oddałem bez statywu z ręki i bez odpowiednich nastawień więc zdjęcie nie nadaje się do pokazania :( Mimo 1000 mm ptak w kadrze był bardzo mały !!! ( teraz już wiem jek koledzy z szkłami 400mm muszą się naskradać... - szacunek ). Innych zdjęć nie mam, bo po przejściu kolejnych 20m w pozycji lekko ugiętej ptak się spłoszył.
Moje godzinne czatowanie zaowocowało tylko sprawdzeniem jak się foci MTO tablice rejestracyjne samochodów, zabudowania gospodarcze, koty i rowerzystę - fota wykonana z kolana.
-
Witam
Myślę, że co do skradania się/podchodu to nie ma to większego sensu, efekty są zazwyczaj właśnie takie, że zwierzyna/ptak pierwsza nas wyczuje i już po zdjęciach. Najlepszym wyborem jest wielogodzinne wyczekiwanie w czatowniach, które wcześniej zostały zbudowane.
Co do zdjęć robionych tym obiektywem to nie mam pojęcia, ale ogniskowa moim zdaniem to nie jest najważniejsza rzecz. Dla mnie 400mm wystarczy i można super zdjęcia zrobić, choć 500mm też bym chciał :), oczywiście zawsze statyw/monopod do tego.