Wersja do druku
Witam
Od pewnego czasu na każdym zdjęciu robionym moim PowerShotem A510 w lewym górnym rogu widoczna jest ciemna cieńka smuga. Wysłałem zdjęcie do serwisu i odpisali mi, że to pewnie włos lub rysa na matrycy i koszt usunięcia usterki wyniesie 150zł.
Czy jeśli faktycznie to właśnie taka usterka, to czy ten koszt jest mniej więcej właściwy?
I tak btw. możliwe, żeby do środka aparatu dostał się włos ?
Nikt nie wie?
Sam zeby dostal sie do srodka to raczej niemozliwe. Mysle ze moze to byc matryca. Przygladales sie dokladnie obiektywowi czy przypadkiem nic na nim nie ma? Co do ceny to jesli sprzet jest na gwarancji to zwal wine na nich, no bo w jaki sposob sam moglbys zarysowac matryce? Po gwarancji to wiesz jak jest..
Z "od pewnego czasu" rozumiem, ze kiedys bylo dobrze. W takim razie teoria wlosa raczej odpada. Jak masz gwarancje to wal do serwisu. Jak nie, mozesz spytac inne serwisy foto. Generalnie naprawic cos w sprzecie foto za mniej niz 100zl jest dzis ciezko.
Przykładowe zdjęcie: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...42db93f3f.html
Aparat na gwarancji niestety już nie jest :sad:
Z obiektywem raczej wszystko w porządku, bo był dokładnie czyszczony specjalnymi preparatami do tego przeznaczonymi.