Wersja do druku
witam mam pytanie do was. zamierzam przywiezc pod koniec wakacji z usa kilka szkielek dla siebie, a mianowicie:
* Canon 15mm f/2.8 fisheye
* Canon 50mm f1.4
* Canon 135mm f/2 L
i teraz rozwazam ktory wziac z powyzszych w temacie. zestaw bedzie uzywany wraz z 40d (kupuje w przyszlym tygodniu) oraz będe miał jeszcze tamrona 17-50 f/2.8. będę używał do koncertów, sportu, portretu i ślubów...
dodam że jako drugie body planuje kupić 5d (jak wyjdzie MKII i bedzie mnie na niego stać)
Jeżeli koncerty i sport to 70-200 2.8. Zoom w takich sytuacjach jest nieoceniony (ze stałką nie zawsze można sie ustawić tam gdzie by się chciało, a ze zmianą obiektywów nie zawsze się zdąży).
no chyba że pracowałbym na 2 body... i do drugiego np. 50 f/1.4 co ty na to??
Da sie jak najbardziej. Trochę więcej pracy przy obróbce będziesz miał (z kadrowaniem ewentualnie) ale w warunkach koncertów klubowych jasne szkło ma oczywistą przewagę (robiłeś takie koncerty już więc wiesz). Gorzej gdy będziesz próbował takim zestawem zrobić jakiś koncert w plenerze zza barierek (jeżeli nie będziesz miał akredytacji). Podobnie ze sportem - sytuacja na boisku/bieżni/torze zmienia się raczej szybko i żonglerka aparatami może być trochę uciążliwa. W takiej sytuacji to bym na drugie body wrzucił 17-50.
na szczęście mam akredytację;-) w moim miescie koncerty czesto orgainzowane sa tez w piwnicach osrodka kultury i tam swietnie bedzie sie sprawowal 17-50 i cos dluzszego czyli 135L a nawet i 200 (zdarzalo sie robic jakis detal sigma 70-300 APo w okolicach 300m - niestety baaardzo ciemno:/)
Przy koncertach jednak wolałbym zoom-a.
zoom:)
a ma ktoś porównanie do jakości opytki obu szkieł i szybkościu AF?
Robię często koncerty i uważam, że zdecydowanie 70-200 2.8.
a powiedzcie czy 70-200 2.8 na FF pokazuje pazur czy dalej jest tak samo swietny jak na cropie? poniewaz czesc szkiel na FF pokazuje sie z innej czesto lepszej strony...