Wersja do druku
Witam,
Czy do Canona EOS 400D beda pasowaly ponizsze obiektywy (do EOSa 300 pasowaly)?
1) AF Aspherical, 28-80mm, 1:3.5 - 5.6, ∞ 0.7m (2.29ft), Φ 58, kod 177D
2) Tamron, AF, 75-300mm, 1:4-5.6, LD, tele-macro(1:3.9), ∞ 1.5m(4.9ft), Φ 62, kod: 672D
dzieki!
Może i jestem w błędzie, ale dlaczego nie miałyby pasować? Myślę że będą pasować
tak..
jezeli maja mocowanie do canona to czemu maja nie pasowac??? głupie pytanie:/
Jeden ze znajomych foto powiedział, że miał problemy z Sigmą, która pasowała do Canona analogowego, a do cyfrowego już nie. Stąd pytanie ;)
pytanie wcale nie takie głupie bo spotkalam się z podobnym problemem, obiektyw z analogówki pasował do eosa 400d ale kit z tegoż eosa nie pasował już do analogowego. jest kilka zakladów w W-wie (nie wiem jak w innych miastach), w których są w stanie dorobić łączniki między body a obiektywem i w sumie całkiem dużo można przez to zyskać. pzdr.
Bo kit z 400D jest EF-S a do analoga nie da rady czegoś takiego podpiąć. Z drugiej strony do 400D można podpinać wszystko co jest na EF Canona.Cytat:
Zamieszczone przez kejtrin
Pojęcie pasowanie jest względne. Przypuszczam, że pierwszy z obiektywów jest canona. Z nim nie będzie żadnych problemów. Z tamronem też nie powinno być problemów. Mój tamron kupiony 9 lat temu razem z 50E bez problemu współpracuje z 20D. Najwięcej problemów jest z sigmami. Stare nie chcą prawidłowo współpracować z cyfrowymi korpusami. W większości przypadków objawia sie to tym, że działa autofokus ale nie działa sterowanie przysłoną. Zdjęcie mozna robić tylko przy pełnym otworze. Próba przymknięcie przysłony i zrobienia zdjęcia kończy się wyrzuceniem błędu Err99. I tu zostaje tylko wizyta w serwisie i wymiana elektroniki w obiektywie, ale tylko w nowszych obiektywach. Z najstarszymi sigmami nic się nie da zrobić. Tamrony zazwyczaj nie mają tych problemów.
Cytat:
Zamieszczone przez rallus
otóż to: http://canon-board.info/showthread.php?t=22122
Pasowanie jest pojęciem bardzo względnym. Wszystko co ma bagnet Canon EF da się wkręcić w każdą lustrzankę Canon EOS (cyfrową i analogową) i będzie się komunikować z body (chociaż może sie zawieszać: starsze Sigmy i niektóre Tokiny). Pytaniem pozostaje natomiast czy ma to sens. W przypadku wymienionego teleobiektywu pewnie tak, choć jakość nie będzie raczej powalająca. Z 28-80 dał bym sobie spokój bo nie da szerokiego kąta (czyli KIT-a i tak trzeba kupić) a uzyskiwane zdjęcia charakteryzować się będą najprawdopodobniej sporymi aberracjami oraz słabym kontrastem i odwzorowaniem kolorów.
Generalnie tanie szkiełka, projektowane do aparatów analogowych marnie współpracują z cyfrowymi (choć oczywiście są wyjątki).