Wersja do druku
Witam,
Zmieniłem obiektyw kitowy o średnicy filtra 58mm na Sigmę 17-70, która ma średnicę 72mm. Niestety mam stosunkowo dobry filtr polaryzacyjny (Hoya HMC) i chciałbym go dalej używać z nowym obiektywem.
Wyjściem jest redukcja... Czy ma ona w ogóle sens biorąc pod uwagę tak dużą różnicę w średnicy?
Pozdrawiam,
Mat
Skoro masz filtr 58mm to zakładając go na obiektyw 72mm , zasłoni on część kadru .
Redukcja ma sens tylko w przypadku odwrotnym , czyli filtr 72 a obiektyw 58 :)
Zdaje sobie z tego sprawe, ale w dalszym ciagu nie wiem czy kupic taka redukcje.
Na allegro sprzedam ten filtr za poldarmo...
Jeżeli Twoim zdaniem wydanie pieniędzy na redukcję z której nie będziesz korzystał (no chyba że nie będą Ci przeszkadzały "braki" w kadrze) to dobry pomysł, to proszę bardzo.
Lecz z 58>72 to nie jest redukcja, lecz zwiększanie, które nie ma sensu.
Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest kupić filtr o największej szerokości obiektywu, który nas interesuje, a do innych właśnie kupować redukcję.
Wydatek na raz, a nie tak jak u Ciebie, zmieniasz obiektyw=zmieniasz filtr.