350D - problem z kasowaniem zdjęć

Witam,

Od niedawna doświadczam dziwnej sytuacji: kiedy chcę skasować zdjęcie z karty pamięci przy użyciu przycisku na aparacie nie zawsze mi się to udaje - czasem nie wyświetla się menu z opcją wyboru (Delete, Cancel). Zupełnie tak, jakby switch był uszkodzony. Co więcej, jeśli po tych nieudanych próbach używam innych przycisków aparatu (np przewijania zdjęć na CF), to czasem sama z siebie pojawia się opcja kasowania (wyświetla się menu z pytaniem o skasowanie obecnego zdjęcia).

Badałem sprawę i doszedłem do wniosku, że to nie wina przycisku, ponieważ wystarczy otworzyć klapkę karty CF, zamknąć i funkcja kasowania znowu działa. Po zrobieniu kilku zdjęć ponownie pojawia się problem. W związku z tym mam pytanie - czy ktoś spotkał się z taką sytuacją?

P.S.
Obecnie przebywam za granicą, gdzie intensywnie używam aparatu, więc nie będę się bawił w aktualizacje firmware'u do 1.0.3 (z 1.0.2). Może ktoś podpowie inne rozwiązanie na tą chwilę.

inna karta pamięci tez powoduje takie objawy?

Zapomniałem dodać: problem występuje na dwóch posiadanych kartach pamięci. Jedna to Kingston Elite Pro 1GB 50x, a druga to Apacer 1GB 88x (jest nowa).

mam dokładnie taki sam problem w 5d;
na razie nie znalazłem rozwiązania; być może pomoże, choć to mało logiczne, zresetowanie systemu; jak znajdę rozwiązanie to napiszę; czy przycisk kasowania zdjęć działa u ciebie tak samo jak przycisk włączenia podglądu? u mnie obydwa mają jakby tą samą funkcję...

Nie, ja mam dwa oddzielne przyciski do tych operacji. A do dziwnych zachowań dołączyło ostatnio zawieszenie aparatu przy włączonej C.fn. odpowiedzialnej za Mirror Lockup.

Wczoraj przy wieczornym foceniu lustro się podniosło i przy czasie otwarcia migawki wynoszącym 2s opadło po... dobrych 15s. Przy trzeciej z rzędu zawieszce zdjąłem aparat ze statywu i, co ciekawe, okazało się, że zdjęcie było nie ruszone - czyli rejestrował zgodnie z nastawami, ale zamykał się w jakiś chory sposób. Oprócz tego po wykonaniu zdjęcia nie pojawiał się podgląd na LCD.

Sprawa sama się rozwiązała po którymś uruchomieniu aparatu, ale po przyjściu do domu dodatkowo zresetowałem wszystkie ustawienia (C.fn i pozostałe, taki zabieg podobno pomaga Canonowym DSLRom), a także wyjąłem obie baterie (aku i podtrzymującą) na chwilę. Na razie nic się nie dzieje, ale prawda jest taka, że okazję do testów będę miał dopiero pod koniec następnego tygodnia. Wtedy też aparat sflashuję nowym firmware'm.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie wytrzymałem i walnąłem 80 zupełnie bezsensownych zdjęć, aby przekonać się czy nastąpiła jakakolwiek poprawa. Jeśli chodzi o problem z kasowaniem, to jak dotąd wygląda na to, że problem ustąpił. Natomiast w sprawie Mirror Lockup doszedłem do wniosku, że w ciemnościach musiałem wyłączyć autowyzwalacz, co sprawiło, że lustro się podniosło i czekało na mój drugi strzał, a po 30 sekundach dało sobie spokój (nie mam wężyka spustowego, dlatego zastępuję go samowyzwalaczem...).