Wersja do druku
Dwa tygodnie temu na spacerze zgubiłem w sniegu oryginalny akumulator do 40d. Sniegi stopniały i dzisiaj znalazłem go. Leżał z nałożoną przykrywką. Co mogło się z nim stac? Czy jest sens zeby próbować go używac?Czy nie uszkodze aparatu? Szkoda mi go bo to była nóweczka.
Wsadź do ładowarki...nagrzeje sie to ew. woda powina odparować...:)
Powinien działać poprawnie. Tylko wysusz go dokładnie zanim podłączysz go do ładowarki czy do aparatu, żeby nie doszło do zwarcia.
dzisiaj załadowałem i wszystko działa. a co najdziwniejsze to nawet nie musiałem go ładowac bo był pełny. myślałem że w śniegu w niskiej temperaturze rozładuje się a tu niespodzianka.