czy jest sens robienia na możliwie najlepszej rozdzielczości, jeśli później zamierzam zrobić odbitki max 15x20 cm?
Jaką rozdzielczość zalecacie?
(eos 20d)
Wersja do druku
czy jest sens robienia na możliwie najlepszej rozdzielczości, jeśli później zamierzam zrobić odbitki max 15x20 cm?
Jaką rozdzielczość zalecacie?
(eos 20d)
w takim razie bylo trzeba kupic moze D30? :)
Maksymalna. W razie czego bedzie zapas do kadrowania.
?Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
w końcu to dział dla początkujących, hę?
:)
no przeciez nic nie mowie, tylko pytam.. :mrgreen:
bo jesli nie dla jakosci zdjec kupowac 20D.. to po co? :roll:
Pewnie, że dla jakości :) ale ja lubię czasem zadać głupie pytanie. Dużo się dzięki temu uczę :)
a podobno nie ma glupich pytan :roll:
tak czy siak, polecam robic w najwyzszej jakosci - no chyba ze masz do 20'tki karte 128MB :mrgreen:
Kartę mam porządną, w końcu doradzali mi specjaliści :)
taa.. wiec to musi byc wiosna skoro takie pytania padaja :D
a tak swoja droga.. to ty jestes baba czy chlop? :mrgreen:
O ile nie robisz zdjęć studyjnych, łatwych do powtórzenia w razie błędu, to jednak polecałbym robienie w maksymalnej jakości i zapis w RAW.
Powód? Po prostu, na 10 fotek w 8 przypadkach obiekt gdzieś się przemieszcza, zamyka bezwiednie oczy, robi głupie miny albo ty sam ustawisz pomiar światła na spódnicę zamiast na twarz... Robiąc przy maksymalnej możliwej jakości dostajesz spory zapas na ewentualne korygowanie i możesz uratować zupełnie niepowtarzalne ujęcie.
Fakt, że zapisywanie w RAWie jest długotrwałe (coś wiem, bo ostatnio na nartach w 6 dni zrobiłem 1.200 fotek) i trzeba często je zgrywać z karty na przenośny dysk, ale za to masz pewność, że coś z tego da się oglądać a nawet drukować/wywoływać.