Wersja do druku
W mojej szafie leży sporo filtrów o średnicy 49 - 52 - 58 mm. Mój obiektyw (28-135) ma średnicę filtra 77 mm. Używając różnych przejściówek między gwintami mogę podpiąć nawet ten o średnicy 49 do obiektywu. I tu rodzi się pytanie - czy używając dużo filtrów o dużo niżej średnicy nie powstaną jakieś niepożądane efekty - winietowanie etc?
Nie wiem, czy dobrze rozumuje ale przychodz mi do głowy pewne doświadczenie. Wytnij z papieru okrąc o średnicy tych redukcji i załóż go na obiektyw - zrób ze 3 zdjęcia i masz odpowiedź ;)
IMO winieta będzię.
Na szerokim końcu na pewno będzie winietować, ale na długim może już nie, choć te 49mm to już chyba jednak przesada... ;D
Po pierwsze obiektyw canona 28-135 is ma średnicę filtra 72mm a nie 77, chyba że masz na myśli inne szkło. Po drugie nie bardzo potrafię sobie wyobrazić robienie zdjęć z filtrami (plus redukcja) o mniejszej średnicy niż obiektyw. Efekty łatwe do przewidzenia.
Jeżeli podpinasz do obiektywu filtr o średnicy ponad 20 mm mniejszej, to raczej na 100% możesz spodziewać się "niepożądanych efektów".Cytat:
Zamieszczone przez papierzyna
M@riusz
te filterki to lepiej opchnij lub na inny obiektyw użyj bo mniejszych nie powinno sę używac ewentualnie minimalnie mniejszych (na 58 np 52) ale to tylko przy długich ogniskowych bo będzi ewinetowało i to pewnie okropnie szczególnie jeśli na 72 chcesz przypiąć 52 lub 49 bo 58 od połowy dlugości moze juz nie winetowąc.. ale tylko nakręcając się przekonasz..
A to jest jakaś prowokacja? Najlepiej sobie załóż dekielek fi 49 :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez papierzyna