http://www.michalkrul.com/blog/?p=11 :twisted:
Wersja do druku
http://www.michalkrul.com/blog/?p=11 :twisted:
To mi daje do myślenia: "dobre zdjęcie to takie na którym pies sika i małpa skacze"... :lol: Przez cały ten czas nie zrobiłem żadnego dobrego zdjęcia :-?
tez sie smailem, jak czytalem ten program warsztatow na fotopolis
Ale faktycznie troche jaja ... pomijajac wyrazna niechec autora bloga do TT to ogranizowanie trzydniowych warsztatow za 1300 zl na ktore trzeba przywiezc ze soba wszystko to kpina.
Ale za to kazdy uczestnik w cenie dostanie lunch ... rewelacja. Idzie miec tylko nadzieje ze w tej cenie sa koszty noclegow. No chyba ze to warsztaty laczone w dzien fotograficzne a w nocy szkola na kloszardow.
mam wrazenie, ze TT to gosc mocno z przerosnietym ego.
czy to nie on przypadkiem jakies 2-3 lata temu pisal, ze w NG to nigdy nie przejdzie fotografia cyfrowa, bo to syf, kila i mogila, i nie ta jakosc, i masowe robienie g... i takie tam cuda wianki.
to co? teraz mesjasz odkryl, ze cyfra nie gryzie? i nagle stal sie w niej ekspertem?
nie znam TT osobiscie, ale im wiecej sie o nim dowiaduje, tym bardziej bufoniasty obraz powstaje :/
kojarzy mi sie taki jeden klient z Krakowa, ktory na fotofestiwalu w Krynicy jednego roku opowiada, jak to "cyfra be" i ze na wycieczke dwutygodniowa do Islandii to on 8 rolek Velvii bierze i "po co wiecej?" a "jak ktos nie umie sie w tym zmiescic to nie powinien robic zdjec". po czym pol roku pozniej na jakis warsztatach w kieleckim gania z D70 i nap... klatke po klatce...
ech... szkoda slow