Lustra maja sie coraz lepiej na rynku. http://tech.wp.pl/kat,1009787,title,...4&ticaid=143ba
Wersja do druku
Lustra maja sie coraz lepiej na rynku. http://tech.wp.pl/kat,1009787,title,...4&ticaid=143ba
Eeee-tam lepiej, na wakacjach czulem sie jak dziwolag, plecak, wor jak dla konia na siano w postaci aparatu wiszacego na szyi, juz nie wspomne o spalonych plecach i mile szurajacym po nich pasku z aparatem podczas gdy inni, sru wyciagaja z kieszonki aparaty i pstykaja jak szaleni :)
Bylem jedynym ktory targa ze soba tyle kilo... no poza fotografami z hotelu polujacymi na turystow :)
zgadzam się, wiosną zapakowałem się do autobusu na 10 dni, 44 osoby, 2 lusterka (moje i jakiś Olympus), reszta 5-7 mpx w paczce papierosów. Tamrac 6 najbardziej przydał mi się na dołożenie butelki z wodą (0,5l) świetnie stanęła w przegródce przy szkłach. I tylko ja tachałem jakieś dodatkowe 4 kg bo panna od Olka miała 1 szkiełko. Mieszkam w miejscowości wczasowej, hybrydy albo lustra przeważnie noszą cudzoziemcy a naród swojski dumnie paraduje z minikompaktami, często uwiązanymi na smyczy.
sie smiejcie odkad zakupiłem lustro bede miał niedługo 3 kolege z Dsl'rem z jednego osiedla wystarczy ze porównali moje fotografie z ich kompaktami:) czy sie smiac czy płakac sam neiwiem konkurencja rosnie aparaty tanieja moze taka nowa moda?
chyba przestane pokazywac swoje fotografie bo juz ciotka zastanawia sie nad lustrem
powodem popularyzacji lustrzanek cyfrowych jest ich stosunkowo niska cena i brak kosztów wywołania filmu. Konkurencja rosnie = jakość rośnie :-)
Prawda, można i tak na to patrzeć. Zdarzają się jednak rodzynki...
Fakt jest że lustra się sprzedają świetnie :). Natomiast zastanawia mnie jednak co innego. Kompakty się rozwijają. Jakość obrazu jest co raz lepsza, niedługo Canon zacznie montować do nich cmos-y. Ile z osób, które napaliły się obecnie i w najbliższym czasie na lustro zacznie za kilka lat wracać do kompaktów. Zwłaszcza tych bardziej zaawansowanych (np. G7). Sądzę że może to być spora liczba. Ile osób odrzuci upierdliwość lustrzanki na rzecz wygody i łatwości uzyskiwania bardzo przyzwoitych efektów z aparatu kompaktowego.
Już widzę wśród niektórych moich znajomych, którzy pokupowali sobie lustrzanki, pewne znużenie - targaniem obiektywów i ich wymianą - ich dość dyskusyjną (mierną) jakością - nie kupili przecież topowych L-ek), problemami z uzyskaniem przyzwoitej jakości zdjęć - słowo Raw lub obróbka budzi u nich odruch wymiotny. Mam wrażenie, że są to pierwsi kandydaci. Ciekawe jak się to będzie rozwijało.