Nietypowy (?) problem z kartą SD Pretec
Nigdy się z podobną historią nie spotkałem - nie znalazłem też analogicznego problemu na CB ani w innych miejscach sieci...
Mój wujaszek wybrał się na 2 tygodniowe wakacje do Hiszpanii z poczciwym canonem a520 (nie wiem, czy model aparatu ma w tym wypadku znaczenie). Przed wyjazdem kupił dodatkową kartę pamięci PRETEC SD 1GB Cheetah 133x - po zapełnieniu dokładnie połowy jej pojemności - wyświetlił się komunikat o konieczności sformatowania nośnika :!: Istotne jest to, że w trakcie zapełniania tych 512 MB zdjęcia swobodnie były wykonywane - wujaszek przeglądał je sobie spokojnie ... karta widziana jest przez czytnik w notebooku jako niesformatowana (poprzez połączenie aparatu przez USB jest dokładnie to samo) - nie udaje się niczego z niej sczytać;
Jedyna rzecz, jaka mi przychodzi do głowy - to maksymalna wielkość karty widziana przez ten kompakcik (w tym wypadku 512 MB - dotychczas takie były używane przez stryja)...
Czy są jakieś programy narzędziowe, które pomogłyby odzyskać to, co zostało zapisane na karcie? Czy macie jakiś pomysł, jak to zrobić, czy też pozostanie opcja FORMAT i pogodzenie się ze stratą fot?
Druga opcja - to walnięta karta...
