Kitu nie potrzebuję ale mam pyt o samą cenę.
Wersja do druku
Kitu nie potrzebuję ale mam pyt o samą cenę.
wejdź na Allegro i sam popatrz na ceny - sam sobie od razu odpowiesz.
Wg mnie warto.
spadł z TIR-a ? :twisted:
Po pożarowy :mrgreen:
...a tego kitu to ile??? :lol:
nie wiem skąd go możesz mieć, ale cena wygląda co najmniej na cenę netto. Pamiętaj, że jeśli tak, to możesz mieć problemy z gwarancją lub urzędem podatkowym :wink:
W innym przypadku wygląda mi to na pierwszy rzut oka podejżanie i radziłbym dobrze sprawdzić i potestować to co kupisz. Zamiast popożarowego z NY stawiałbym na jakiś fatalny FF/BF z którym serwis sobie nie umie poradzić, a akurat z załączonym kitem nie występuje.
Tyle moe kosztowac "nowy ale powystawowy" ... czyli brzmi jak "dziewica ale po dwoch dniach pracy w domu uciech cielesnych" ;)
Jesli kupowac sprzt popozarowy czy powystawowy to tylko po dokladnych i solidnych testach. Moze nawet po wizycie ze sprztem w serwicie coby obadali czy wszystko z nim ok, a jeszcze lepiej doac do testowania na dzionek jakiemus zaawansowanemu uzytkownikowi 20-tki. No a moze lepiej 'dmuchac na zimne' i poczekac na zakup np. 350D (no chyba, ze masz cisnienie na 20D).
To sprzadzany z USA pod zamwienie - a sprowadzajacy to znajomy fotograf. Poza tym to sprzet nie jednostkowy w super okazji tylko pod zamowienie. Ponoc jak wieksza ilosc idzie jeszcze cos urwac. Cena oczywiscie jak sadze bez faktury vat ale co mi tam. Jak zamowie bede mial kolo kwietnia. A 350 odpada - nie lubie plastikow i bal bym sie, ze wyrwe mu mocowanie przy zakladaniu obiektywow..... :) Zreszta pewnie i tak pozostawie 10D jako drugie body chyba ze znajde chetnego razem z gripem ktory go kupi - a sprzet prawie nowy na gwarancji i z wyregulowanym AF a serwisie.