EF-S 18-55 kit - czyszczenie

Hej!

1. użyłem wyszukiwarki
2. nie pomogło

Wszyscy generalnie radzą "jak nie widać na zdjęciach to nie ruszaj"... Niestety u mnie widać. Trafił się jakiś paproch, który ma chyba z 1mm średnicy i widać go na zdjęciach doskonale. Widać go również gołym okiem na wewnętrznej powierzchni tylnej soczewki więc to nie matryca.

Radziliście sprężone powietrze - jak, gdzie? Dmuchnąć jak bądź gdzie rurka dojdzie licząc, że gdzieś tam w tubie zawiruje i paprocha sięgnie?... Nie mam szansy podejść do niego na wprost bo to nie ta płaszczyzna - chyba że można gdzieś kupić (z powietrzem lub osobno) profilowane końcówki (dysze)?...

A jeśli nie powietrze to co - rozkręcanie?... Czy jestem w stanie robiąc to po raz pierwszy w życiu ale zachowując jaki taki porządek i ostrożność rozebrać, wyczyścić i złożyć obiektyw tak, aby nie pogorszyć jego i tak średnich parametrów? Ktoś to ćwiczył z dobrym skutkiem?

ja raz rozbierałem obiektyw - na m42 i powiem, że po złożeniu to już nie było to samo:roll: nie wiem jak z kitem, ale ja jak narazie juz nie będę niczego rozbierał ;)

rozumiem ze na zdjeciach sigmą nie widac syfka?

Paprocha znalazłem wczoraj wieczorem, sigmą już się nie bawiłem ale cyknąłem kilka fot Helionem na M42 i nic nie widziałem. Poza tym jestem pewien, że to właśnie paproch, który widzę na soczewce - jest biały i wieeelki... :)

kit nie majatek. Mozna zaryzykowac samodzielna rozbiorke jesli nic nie pomaga.