-
Aparat a piasek
Witam! Mam takie nietypowe pytanie otóż we wrześniu jadę do Egiptu no i oczywiście zamierzam zabrać ze soba aparat. Kolega odradził mi zabieranie aparatu ze wzgledu na piasek i pyłek który moze dostać sie do aparatu i narobić szkód. Czy jest w tym ziarnko prawdy?? Pozdrawiam dejneks
-
-
Dostać się oczywiście może. Ale jak przy zmianie szkła będziesz uważał zmiana np gdzieś w torbie a nie na pustyni to ja bym się nie obawiał. Bierz sprzęt i rób foty
-
Byłem z analogiem i ABSOLUTNIE nic sie nie stało. Piasek w Egipcie jest zupełnie inny niż u nas. Grubszy, bardziej "skalisty" (drobiny skał). Jak bedziesz przestrzegał podstawowych zasad, to spokojnie zabieraj bo warto. Może tylko trzeba bardziej uważać podczas wymiany szkieł/
Polecam również coś do pstrykania pod wodą - tam dopiero jest ciekawie!
-
Ok dzieki za odpowiedzi RNz zamierzam zabrać bo mamy w opcji nurkowanie
-
Dla komfortu psychicznego wez reklamowki i wkladaj w nie sprzet przed wlozeniem do plecaka przy dluzszych przejazdach odkrytymi samochodami. Uwazaj na nagrzewanie sie sprzetu od slonca - czasami ciezko bylo utrzymac go w rece (ale slajdy sie nie ugotowaly a matryca nie rozplynela :) )
-
Ja dodam jeszcze od siebie, ze trzeba uwazac na plastikowe obiektywy typu 50 1.8. Bedac na najwiekszej wydmie w Europie, calkiem ladnie podwiewalo i lecial piasek.
Tym sposobem mam 50 1.8 z zacinajacym sie AF'em.
Co dziwne KITowi nic sie nie stalo ;)
-
Najważniejsza sprawa to jak tu już napisano to reklamówki. I to w liczbie mnogiej. Jeżeli pojedziesz na quady to pisaek będziesz sobie wyciągał ze wszystkich części ciała przez kilka godzin, a co dopiero z aparatu. Nawet najlepszy suwak nie zabezpieczy zawartości plecaka.
A aparat oczywiście brać na wyjazd.
-
Dziekuje za dotychczasowe rady i czekam kolejnych
-
mi przychodzi jedna rzecz na myśl - ja często przecierałem wyświetlacz bo się często brudził no i się łatwo rysuje - piasek nie był egipski tylko grecki, ale to chyba znaczenia nie ma, naklej sobie folię - koszt parę zł