Wersja do druku
http://www.swirc.com/index.html ... journey. Ogólnie takie trochę bardziej artystyczne zdjęcie, studyjne i sterylne. A nawet jeśli pobrudzone to i tak sterylnie pobrudzone. Polecam. Znalazłem go w "Przekroju" z 1 marca na stronie 62. Piękna fota Clinta Eastwooda. Polecam!
nie podoba mi sie w portretach, ze za duzo mowia o swoim autorze, a za malo o portretowanej osobie. klimat jak u Dragana - robisz sobie portret nie zebys ty na nim byl, tylko zeby byl "by Dragan", bo to jest trendi, dżezi i czoki...
jest to ciekawe, aczkolwiek w pewnym momencie odraza pewna powierzownoscia
inne zdjecia... nie na moja estetyke. a na pewno zbyt jednostronne dla mnie pod wzgledem pomyslu i realizacji
Portret Eastwooda rzeczywiście rewelacyjny!
wlasnie mam ten numer przekroju w rece - genialne zdjecie
Fantastyczne.
Niektore naprawde miodne... ech... Kiedys mnie wnerwialo, ze w wielu przypadkach fotografowany obiekt sam "robi zdjecie", bo jest sławny.
Teraz żałuje, że mam raczej marny dostep do "sław"... miło ich namówić na coś nietypowego :)