Wersja do druku
Mam dwa egzemplarze tego samego aparatu. Telewizorki z tyłu wyświetlają różne odcienie kolorów. Na starszym jest bardziej niebieski, na nowszym (wyprodukowany jakoś półtora roku później) zdecydowanie bardziej ciepły. Myślałem, że to wersja firmware, ale po aktualizacji starej puszki wszystko wygląda tak samo. Ki diabeł?
Uprzedzając komentarze: mimo wszystko da się z tym robić zdjęcia.
A już zupełnie subiektywnie: kolorki na telewizorku ładniejsze w starszym :-D
To juz kiedys bylo w temacie o 30D. Mam teraz 2 egzemplarze + dostep do jeszcze dwoch innych - i wyswietlacze (2.5") roznia sie znacznie.
Trzy maja buro-pomaranczowo-zielony zafarb, a tylko jeden wyswietla poprawnie. Jest to egzemplarz kupowany we wrzesniu (i nie jest to, niestety, moj...). Te kupione pozniej, oprocz zafarbu wyswietlaja, dodatkowo, sieczke i schodki (AA) na pelnym powiekszeniu...
Co ciekawe, takie ladne kolorki, jak w tym wrzesniowym egzemplarzu, mialem tez w starym, dobrym 350D.
Czasami mnie nachodzi, czy by tego nie wyslac do serwisu z prosba o komentarz... Cos generalnie skopali w tych LCD.
PS: Zdjecia te trzydziestki produkuja, ofcoz, identyczne i bez zarzutu.
Skoro i w 5D i w 30D lepsze kolorki w starszych to znaczy po prostu oszczednosc - pierwsze serie musialy byc bardziej wypasne by przekonac pierwszych klientow, dalej to juz na opinii lecac mozna przyciac na jakosci komponentow a ludzie i tak kupia i niekoniecznie sie zorientuja, chyba ze maja dwa rozne egzemplarze jak wy.
Nie twierdzę, że lepsze. Muszę posprawdzać te kłopoty ze schodkami.Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
U mnie kolorki IMO są ładniejsze są na pierwszym, ale czy wszyscy będą mieli takie samo zdanie, to już nie wiem.
Z serwisem Canona to są zawsze cyrki. Ostatnio oddawałem obiektyw Canon 1.8/50mm ponieważ stracił ostrość przy przysłonie 1.8. Po 2 tygodniach obiektyw wrócił z serwisu z adnotacją, " przeczyszczono soczewki" nic nie zrobili. Kiedyś odałem Kita 18-55 USM na wymianę soczewki - jak go odbierałem to się załamałem. Wyglądał jak by pijany "Pan Zdzisiek" z wielkim śrubokrętem nie mógł trafić w żadną śrubkę. Na plus mogę powiedzieć że wymienili migawkę w moim 300D jak padła, ale za to pod filtrem przed matrycą był gigantyczny paproch ( kolejna wizyta).
A ten wywód tyczy się oddawania sprzętu, jak ci wyświetlacz nie przeszkadza to ja bym nie ryzykował oddając aparat do takich fachowców :)