Wersja do druku
czesc
ostatnio zauwazylem ze podczas robienia zdjec portretowych sobie przy odpaleniu lampy zamykam oczy i kazde zdjecie jest z zamknietymi oczyma:( kiedy robie zdjecia innym osobom takze z lampa to maja oni jednak otwarte oczy. czy powodem zamykania oczu jest to ze moja podswiadomosc wie ze zaraz blysnie lampa i dlatego odruchowo zamykaja mi sie oczy? jak tego uniknac?
pozdrawiam
włączyć samowyzwalacz, wyłączyć pikanie a lampkę mrygającą zakleić :)
samowyzwalacz wlaczony
pikanie wylaczone i lampka mrygajaca ;) tez wylaczona i nic nie daje :|
Nie podświadomość tylko przedbłysk.
Nic tylko się przyzwyczaić.
może sypnij sobie lampą tak ze 20 razy zebyś nic nie widział...wtedy na pewno nie mrugniesz :)
Może opaska na oczy?
To już lepiej sobie oczy na powiekach namalować.. coś a'la kapitan Jack Sparrow ;-) Wtedy jesteśmy kryci na wszystkich frontach :shock:
Tylko sobie czymś czerwonym nie namaluj FOTOGRAF, bo wtedy na zdjęciach będziesz miał czerwone oczy :lol:
A tak na poważnie, to chyba rzeczywiście kwestia przyzwyczajenia, choć pod pomysłem mattnick'a bym się nie podpisał :cool:
dzieki za odpowiedzi. takze pozostaje mi tylko przyzwyczaic sie do blysku
mrugaj specjalnie oczami w czasie odliczania samowyzwalacza i na sekundę przed wyzwoleniem migawki przestań.
pomoże
Poproś kogoś żeby Ci zrobił zdjęcie i problem z głowy;)