mam problem z przepalonymi zdjeciami ,niewiem czy jest to wina aparatu(300d) czy szkla (canon 18-55mm)
problem wystepuje gdy uzywam lampy
czy mozna temu jakos zaradzic (ustawienia czy moze filtr)
zgory dziekuje za pomoc
Wersja do druku
mam problem z przepalonymi zdjeciami ,niewiem czy jest to wina aparatu(300d) czy szkla (canon 18-55mm)
problem wystepuje gdy uzywam lampy
czy mozna temu jakos zaradzic (ustawienia czy moze filtr)
zgory dziekuje za pomoc
jaka lampa?
lampa jest wbudowana
dotyczy kazdego zdjecia, czy pojawia sie czasami? jesli czasami, to jakiej jasnosci sa ujecia?
Podaną parą (300D + 18-55) bez problemu da się robić zdjęcia. Piękne to one nie są, ale mieszczą się w standardzie fotek typu "napamiątek".
Żeby były dobre polecam fotografować w trybie Tv lub M z czasem naświetlania 1/100 - 1/200 s. Musisz też pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od fotografowanego obiektu bo jak błyśniesz komuś lampą po oczach z odległości 1 m to zawsze Ci się coś poprześwietla.
przeswietla twarze ale nie na kazdym zdjeciu
np. jak zrobie kilka ujec jednego zdjecia to napewno jedno z nich jest przeswietlone
fotografuj na trybie M z czasem 1/100 lub wyżej (zależy od jasności pomieszczenia w którym sie znajdujesz.) czas naświetlania musisz poprostu wyczuc na miejscu i skorygowac.
Ja w 400d też mam taki problem, aparat w trybach preselekcji i programatycznym po otworzeniu lampy nie zmienia czasu naświetlanie, po prostu zostawia czas rzędy 1/10s, a na manualu można zrobić zdjęcie przy 1/100s. No coż, trzeba myśleć i korygować automatykę.