Co powiecie na taki sposób czyszczenia matrycy? Idą święta, czas pomyśleć o prezentach. Może podsunąć komuś bliskiemu tego linka? :mrgreen:
http://www.pstryk.com.pl/opis.php/5927
Wersja do druku
Co powiecie na taki sposób czyszczenia matrycy? Idą święta, czas pomyśleć o prezentach. Może podsunąć komuś bliskiemu tego linka? :mrgreen:
http://www.pstryk.com.pl/opis.php/5927
A ja tam ciągle powtarzam: pa-ty-czki-do-u-szu, pa-ty-czki-do-u-szu :mrgreen: Prawdę mówiąc taką maszynerią to bym się nawet bał podjechać do body ;-)
Poza tym... ze zdjęć wynika, że to tylko do Kodaka i Fuji... czyli do Nikona też ;-)
muflon a może jeszzce z izopropylem te patyczki ?? Bo u mnie same nie zdaja egzaminu
Ja też cały czas używam patyczków do uszu. Ale na tym forum naczytałem się o różnych dziwadłach to wrzuciłem kolejne :)
No hmm... "standardowa odpowiedź administratora #1" - u mnie działa :-DCytat:
Zamieszczone przez mattnick
dzięki za wyczerpującą odpowiedź :)
Właśnie Marantz wywołał temat, o któym chciałem napisać więcej. Właśnie w Helix Camera w Chicago kupiłem Sensor SWAB z płynem do czyszczenia Eclipse. Całość kosztuje 56.5$. "Szczoteczek" jest 12 płynu za to spory nadmiar. Poza tym jest to rekomendowane przez Canona a wielkość swab'ów dobrana do wielkości matrycy. Np. do 30D yżywa sie Sensor Swab typ 2 a do 5D typ 3.
Więcej informacji na www.photosol.com
Ten Green Clean to może coś dla mnie? :mrgreen:
Nie, nie. Może ruszę dupę i przejadę się na Żytnią z tym czyszczeniem na mokro - ponoć za free i na poczekaniu. Po 1,5 roku może by się w końcu przydało jakieś szorowanko ;) Przy okazji bym i przebieg sprawdził, co by to się pomartwić przez święta trochę ile do wymiany migawki zostało :lol: