HELP - Canon PS A75

Dzis bawilem sie ustawieniami recznymi i jak chcialem zrobic zdjecie to dlugo "myslal", monitor zrobil sie ciemy, dopiero po kilkunastu sekunach zrobil zdjecie ale na wyswietlaczu pokazalo sie tylko "busy" . Po tym nic nie chcialo sie przestawic, aparat wylaczylem ale nie schowal obiektywu do konca, teraz nie moge go wlaczyc, nawet po wyjeciu bateri, dlugim odczekaniu i ich zmianie. Mysle ze wazne tu jest to ze spót bardzo sie nagrzal podczas tej "akcji" a nawet poczulem zapach spalenizny...czy mozliwe jest ze popalily sie obwody? Dzieki wielkie za odpowiedz!

Myślę że serwis to będzie jedyne wyjście. Skoro poczułeś zapach spalenizny to nie brzmi za ciekawie. Może robiłeś zdjęcie na deszczu i woda naleciała do środka.

faktycznie robilem na deszczu ale 2 tygodnie wczesniej....i po tym robilem jeszcze sporo fotek wiec nie sądze ze to od deszczu. Aparat juz jest w serwisie - czekam na telefon. Jak rozwiaze sie cala sprawa to napewno napisze:)

kiedyś miałem A60 (baardzo podobny aparacik do A75) i powiem Ci, że nie raz na deszczu nim fociłem (oczywiście w granicach rozsądku) do tego wiele razy używałem go przy temp. -20 i do dziś śmiga jak nowy;) także wszystko zależy od tego czy go zalałeś, jeśli tak to nie wiadomo czy warto go naprawiać (chociaż z doświadczenia wiem, że canon ma chyba najbardziej przychylny serwis w Polsce jeśli idzie o ukłony w strone klienta -zdażają sie nie żadko naprawy warunkowe) w nikonie odrobina rdzy dyskwalifikuje naprawe nawet gwarancyjną...
A60 nigdy nie wydzielał takie ilości ciepła o ktorych wspominałeś...