Czy skierowanie obiektywu na żarówkę bądź słońce może uszkodzić matrycę??
Wersja do druku
Czy skierowanie obiektywu na żarówkę bądź słońce może uszkodzić matrycę??
Chyba razej bie bardzo;-) kwestia raczej tego ,ze laser, ale wlasciwie pojedynczy beam moze uszkodzic bo jest bardzo duze natezenie swiatla. Rownie dobrze moze uszkodzic oko, kompakt jak i lustrzanke jesli bezposrednio beam trafi. Czyli w praktyce gdy laser wyswietla animacje, to mamy bardzo slabe te wiazki i krotki czas naswietlania taka wiazkaCytat:
Na 100% niektore dlugosci swiatla laserowego uszkadzaja
Co nazywasz pojedynczym beam'em? Masz na mysli laser impulsowy?
Wez pod uwage, ze laser to wiazka swiatla silnie spolaryzowana o duzej spojnosci wiazki (duza energia na malej powierzchni). Wiazka takiego swiatla moze powodowac jonizacje osrodka, zalezne jest to od mocy lasera oraz od dlugosci emitowanej przez niego fali. Wiazka jest nosnikiem energii i zderzajac sie z materia przekazuje jej energie w wyniku czego wydzielane jest cieplo. To po krotce efekt dzialania wiazki.
Fotografowalem aparature w laboratorium, wykorzystalem efekt tyndala zeby wiazka byla widoczna z boku. Pech chcial, ze wpadlem na pomysl pstrykania rowniez plamki jaka tworzy wiazka. Dzisiaj nie pamietam juz dlugosci fal jakimi sie bawilem, a laserow bylo kilka (A,B) no i nie wiem tez ktory tak narozrabial. Efekt to nie dead-pixel tylko dziwne kropki.
Animacje to lasery polprzewosnikowe o bardzo malej mocy w tzw. klasie 1, jednak tez nie zaleca sie patrzenia w 'koniec' wiazki.
Mowie o najczesciej spotykanych laserach, czyli zarowno jagowe jak i rurowe lasery ktore sa na koncertach czy w klubach. Beam to wiazka pierwotna, ktora nie jest rzucana na skaner lasera, tylko bezposrednio "swieci" z urzadzenia (np zaraz po starcie lasera, albo w trakcie awarii sterownika). Jedynie ten wlasnie beam jest grozny, bo przykladajac np reke to 700mW lasera jagowego czulem jak parzy reke, rowniez w instrukcji jest ostrzezenie ,ze taka wiazka moze odkleic siatkowke oka. Dla aparatu bylo by to rowniez zgubne, a nie sa niebezpieczne wiazki ktore sa juz rzucone na skaner. Mowie o tym, nie mowie o laserach laboratoryjnych ktore sa duuuuuuzo mocniejsze. Najmocniejsze instalacje rurowe ktore sa uzywane to sa 5W lasery.
Normalnie StarWars :lol: Żeby nie robić offtopica dodam tylko że migawka też jest wrażliwa na ciepło. W instrukcji nie zalecają robić (dłuższego) mirror lock-up'a gdy w kardze jest mocne światło więc mocniejszy laser też ją pewnie może uszkodzić.
W lustrzance to martwiłbym sie bardziej o oko niż o matryce/migawke!
Tez mi sie tak wydaje poniewaz:
1. W lustrzance pomiar wykonywany jest przy opuszczonym lustrze wiec matryca jest zaslonieta a podczas robienia zdjecia zamyka sie przeslona i do matrycy dociera odpowiednia ilosc swiatla.
2. W malpkach (przynajamniej w moim) przeslona pracuje caly czas dostarczajac odpowiednia ilosc swiatla do matrycy po to aby na wyswietlaczu bylo cos widac, inaczej bylaby jedna wielka biala plama.
A co do lasera no to ja bym uwazal.
Może uszkodzić elementy układu AF.