Mam pytanie.Zastanawaim sie czy bede mogl uzyskac dobra jakosc zdjecia w formacie 50x70 cm w systemie plikow RAW w 6,5 mln pixeloweym Canonie Eos 300D.
Prosze o podpowiedz
Wersja do druku
Mam pytanie.Zastanawaim sie czy bede mogl uzyskac dobra jakosc zdjecia w formacie 50x70 cm w systemie plikow RAW w 6,5 mln pixeloweym Canonie Eos 300D.
Prosze o podpowiedz
Dobrą do czego?
Przyklad ode mnie ze sciany - 40x60, 10D, obiektyw 70-210 3.5-4.5 Canon USM @ 210mm @ 4.5 @ iso400 . Jakosc swietna, dopiero z odleglosci < 15cm widac jakeis tam punkciki.
Czacha pewnie ma wiecej przykladow :>
ostatnio dostalem do powiekszenia fotke w rozdzielczosci 2,5mpix do formatu 30x45cm!
Geniuine Fractals w 3 wersji mnie nie zawiodl!
rozdzielczosci naswietlania 400dpi pikseli nie widac!
Ja ostatnio na wystawe powiększałem pliki z 10D i Tamrona 28-75/2.8 do formatu 60x90 i jakość prawdę mówiąc powaliła mnie na kolana :), pracuje jako grafik ale takiego dobrego rezultatu sie nie spodziewałem. Oczywiscie plik zrodlowy musi byc ok.
PS. zrobie kryptoreklame i napisze ze powiekszalem u Jakuba Jewuly www.skanowanie.com.pl
pozdr :)
Apropos powiekszania zdjec z canonow mam "ciekawy" fragment z magazynu FOTO gdzie wypowiadaja sie reporterzy Super Expressu na temat "Pompowania pikseli"
"Podczas gdy zdjecia wykonane lustrzankami z matryca CCD mozna "naciagnac" nawet czterokrotnie to pliki zarejestrowane matryca CMOS nie wytrzymuja nawet poltorakrotnego zwiekszania objetosci - dodaje Piotr Bławicki. Daje sie je "naciagnac" tylko w niewielkim stopniu, a i tak widac to naciaganie w postaci spadku jakosci"
Dla mnie to jakas kompletna bzdura bo zdarzalo mi sie powiekszac zdjecie dosyc znacznie i jakos tego efektu nie zauwazylem. Czy w ogole istnieje jakies logiczne wyjasnienie tego faktu czy po prostu to jakies kompletne bzdury promujace CCD Nikona (caly dodatek wlasciwie jest poswiecony temu aparatowi)
Dla mnie również. Jednak pominąłeś najciekawszy IMHO fragment w tym wywiadzie. Otóż mowa tam o tym, jak 'hardware'owo' podciągnąć rozdzielczość umożliwiając w ten sposób wykonanie zdjęć w większym formacie niż 20x30. Gościu twierdzi mianowicie, że wykonują najlepszą na ile ich stać odbitkę w formacie 20x30, a następnie skanują ją z odpowiednio dużą rozdzielczością. Z takiego skanu wykonuje się już wydruki w niemal dowolnych (!) rozmiarach.Cytat:
Zamieszczone przez McKane
To ciekawe dlaczego fotoreporterzy z SE (choc do konca nie wiem jak tam jest polityka sprzetowa ? ale chyab wszyscy maja C ) pstrykaja 1D MKII ???? :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez McKane
Mialem okazje pogadac z jednym i obejrzec jego sprzet : 1D mkII, 17-35, 70-200/2.8IS, jakas 50-tka - chyba 1.4 , 2 x 550EX.
I to jest prawda, ale tylko wtedy gdy nad skanerem wisi podkowa, a skanerzysta nie jest rudy! :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Jurek Plieth
Ten pomysł dziwnie mi się kojarzy z tzw. "medycyną" homeopatyczną :shock:
Wiesz, ja w cuda też nie wierzę, choćby z racji technicznego wykształcenia. Jednak jak się nad tym zastanowić, to być może pośrednie skanowanie pełni funkcję specyficznego filtru, którego jeszcze nie ma w PS'ie :idea:Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski