Chciałbym się zwrócić do użytkowników tego aparatu. Czy wizjer w tym sprzęcie jest tak samo mały i ciemny w 350d? Z tego co pamiętam 20D ma większy, zależy mi na ergonomii użytkowania a to dla mnie dosyć znacząca cecha. Czekam na Wasze odpowiedzi
Wersja do druku
Chciałbym się zwrócić do użytkowników tego aparatu. Czy wizjer w tym sprzęcie jest tak samo mały i ciemny w 350d? Z tego co pamiętam 20D ma większy, zależy mi na ergonomii użytkowania a to dla mnie dosyć znacząca cecha. Czekam na Wasze odpowiedzi
wizjer jest tej samej wielkości, niektórzy twierdzą, że ciut jaśniejszy, ale i tak jest gorszy od tego w 20D
Jest inna matówka i rzeczywiście w wielu testach piszą, że jest jaśniejszy ale z 20D bym go nie porównywał - tam jest pryzmat, który daje zupełnie inny obraz:).
Przecież miał być podobno pryzmat w tym aparacie.
Czy naprawdę widzieleiście ten aparat Panowie?
"Moze i podobno mialo byc", ale nie jest" :-(
http://www.dpreview.com/articles/Can...pecsview01.jpg
Marcin
Rzeczywiście. Wygląda to identycznie jak w EOS 350D i nazywają go "Pentamirror".
Planowałem zakup tego cyfraka, ale po tej informacji to już jest na straconej pozycji.
Powiedzcie Panowie... jak to właściwie jest z tymi aparatami z wyższej półki (20D i 30D). Czy tez tam są takie problemy z ostrzeniem i FF/BF?
Jak widzę, że ludzie mają w aparatach róznych marek BF luB AF na centymetry, to mnie to przeraża. Jak pomysle, że też mnie moze coś takiego spotkać to.....
Pojedyncze milimetry to podobno normalka.
zalezy jak trafisz, ale AF w lini dwucyfrowej uchodzi ogolnie za kapke bardziej "reliable".
mojemu antycznemu 10D w zasadzie tylko z 50/1.8 zdarzalo sie niedosiegnac (FF).
poza tym:
Sigma 18-125 - w punkt (jak juz trafila)
Sigma 70-300 - w punkt (j.w.)
Tamron 28-75 - w punkt i to mimo notorycznego i z premedytacja naduzywania pelnej dziury, rowniez w szerokim kacie,
Tokina 12-24 - tu chyba trudno zeby sie nie dalo w punkt...
i Sonnar 3.5/135 tez w punkt, jakby kto pytal :grin:
w sklepie obracajacym duze ilosci DSLR w Singapurze spotkalem sie z opinia, ze 20D to juz nie to co 10D... sadzac po moim wlasnym body nie mam podstaw, by probowac odwracac znak nierownosci, ale nie sadze zeby z 20D bylo tak zle, jesli skresli sie jeki maniakow kalek milimetrowych i osob, ktore bezmyslnie wala na pelnej dziurze "bo kupili 85/1.8 i teraz nie ma ... zeby przymykali ten sloiczek" :mrgreen:
Kolego nie wymagaj aby w budżetowej lustrzance był pryzmat, za 800 $ nie ma takiej opcji. Bierz 30D albo odrazu 5D.