Wersja do druku
Witam,
już kolejny raz spotkałem w plenerze tą samą firmę(zakład foto) przy pracy w plenerze z parą nowożeńcow,
skład 4 osobowy:
2 osoby fotografuje ( pierwsza raczej szerokim kątem a druga chyba coś minimum na początku 70mm)
1 osoba z blendą
1 osoba zajmuje się pozami
jak Wy sobie z tym radzicie?, ja przyznam się szczerze też myśle o czymś takim...
aha.. to byli nikoniarze..
spokojnie mozna sobie samemu poradzic
mam druga lampe z parasolka soft lub srebna na statywie wyzwalana z pc
ladniej sie rozkladaja cienie
a z pozycjami to ide na zywiol
Żeby nie tworzyć nowego wątku, podepnę się tutaj. A jak z parametrami, aparat, lampa. Czy lampa z korekcją na minus?, żeby nie przepalić białej sukni panny młodej.
Kiedyś raz robiłem dawno taki mały plener analogiem 300V plus 420 Ex zakupiona specjalnie na tą okazję i głownie miałem AV plus fel na twarz młodej lub suknie ( tak radzili na pl.rec.foto), wyszło to całkiem przyzwoicie, młodym i ich znajomym się podobało. Ja pstrykałem zdjęcia, a żona ustawiała pozy. Za parę dni będę miał okazję znowu się sprawdzić robiąc plener znajomym i mam tą komfortową sytuację, że zdjęcia już mają zrobione przez zawodowca, ale trochę im mało i poprosili mnie zrobienie dodatkowych fotek.
Za wszelkie uwagi i podpowiedzi, co do parametrów będę wdzięczny.
jak się bierze za fotki 2000 to sobie mozna na to pozwolić. Jak sie robi samemu to ciężko.Cytat:
Zamieszczone przez heniek
parametry musisz ustalic na miejscu. wszystko zależy jakie bedziesz miał zastane czy w cieniu czy w slońcu itd każda fotka jest inna i nie ma zlotej reguly jakie parametry są najlepsze. Najlepszy jest manual. Trzeba kontrolowac na bieżąco wskazania światłmierza i na bieżąco korygowaćCytat:
Zamieszczone przez Diabeł
najciekawsze fotki w plenerze to moim zdaniem nie pozowane nie korygowane tylko takie zupełnie prawdziwe, naturalne bo inaczej to wychodzi obleśne cukierkowe studio ze stalymi tlami
----------------
POLECAM UWADZĘ OPCJĘ MULTIQUOTE lub EDYTOWANIE WCZEŚNIEJSZYCH POSTÓW, aby oszczędzić pracy moderatorom.