-
Jajeczne ACR
Witam wszystkich użytkowników Canon Board. Od dłuższego czasu przeglądam forum i postanowiłem się przyłączyć.
Zatem zaczynam :)
Od 3 lat zastanawia mnie pewna zagadka odnośnie działania ACR. Nie wiem jak podobna sprawa ma się z rawami z innych modeli Canona, ale od samego początku kiedy tylko Adobe uraczyło nas swoim ACR pewne ujęcia wykonane Canonem 10D dają w połączeniu z ACR dziwne efekty. Chodzi o zachody i wschody słońca. ACR robi sobie z takimi ujęciami jaja. Owa jajeczność objawia się pięknymi żółciutkimi nadinterpretacjami wokół tarczy słonecznej i co jaśniejszych chmurek jeśli takowe występują. Mała rzecz a cieszy doprowadzając często do ataku zalania żółcią. Poniżej zamieszczam ilustrację tej przypadłosci:
W CaptureOne pojawił się swego czasu nawet specjalny profil dla 10d nazwany "sunset". Czy ktoś zna jakiś sposób na te żółte placki oprócz zjechania z "Green Saturation" do prawie zera i kombinowania z pozostałymi suwakami by wyglądało to podobnie do tego co zinterpretowało oprogramowanie wewnątrz aparatu?
-
ACR ma jakis dupny model przetwarzania koloru i nie potrafi rozsadnie nasycac barw bez szarpania tonalnosci w okolicach przepalen kanalow.
rada na to jest w sumie prosta: zjezdzac z saturation a potem do oporu szalec z Velvia Vision. dosc czesto zdaje egzamin, o ile przepalenia nie sa bardzo mocne
ale swoja droga, to do takich ujec ACR nie jest najlepszym wyborem. C1 znacznie lepiej sobie z takimi clipowanymi fragmentami radzi.
