Wersja do druku
od niedawna mam 70-200 4L kupiłem nowe szkło obejrzałem je dokładnie i było ok. Postanowiłem je wypróbować w terenie a konkretnie w zoo, po tej wizycie zauważyłem że w środku mam kurz czy coś w tym rodzaju. Słyszałem że L-ki to nie tylko jakość ale i odporność na warunki atmosferyczne czyli muszą być hermetyczne, czy to możliwe że coś mogło wejść do środka pod szkło? Mam Tamrona i tam jest np czysto.
70-200 f/4 nie jest uszczelnione.
A co za tym idzie - nie wszystkie eLki sa wodo i pyło odporne :cool: ;)Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Tak bywa. Moj tata jezdzil kilkoma Fiatami i nigdy mu sie nie psuly a innym ludziom...? ;) :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez 1507
Jesli paproch pojawil sie po jakims czasie uzytkowania to jest to jak najbardziej normalne. Gdybys dostal taki zapackany sprzet
przy zakupie to gorzej.
W moim 17-40/4L tez mam kilka drobinek kurzu za przednia soczewka (na fotkach i tak nie widac) a niby obiektyw jest uszczelniany. Nawet eLkom sie to zdarza.
17-40 jest calkowicie szczelny tylko z zastosowaniem filtra. W innym przypadku pozostaje szczelina pomiedzy obudowa a przednim, ruchomym szklem.
Zgadza sie. Miedzy obudowa a ruchomym szklem. Miedzy soczewki paprochy jednak chyba nie powinny wchodzic? No coz, nikt nie jest idealny...Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Jak juz wpadnie to moze fruwac po calym wnetrzu... Jedynie pomiedzy soczewki klejone nie wpadnie.