że tak zapytam - trochę al'a atsf - ile wy macie lat, że jeszcze gracie w gry? :shock: nie lepiej polecieć na Patagonię? ;)
Wersja do druku
że tak zapytam - trochę al'a atsf - ile wy macie lat, że jeszcze gracie w gry? :shock: nie lepiej polecieć na Patagonię? ;)
Ja mam ponad 40. Ale podobne pytanie mi zadają jak jadę haratać w teren na rowerze.
Na grach można zarabiać. Tak grając w nie.
Piloci myśliwców też grają, jest to trening.
Wbrew pozorom gry odpowiednio dobrane mogą mieć walory treningowe i edukacyjne, jest to dość rozległy temat.
Tak na patagonię mnie nie stać w sumie nigdy mnie tam nie ciągnęło :D Kuźwa choć kawałek polski i Europy poznać.
A ja jeszcze czasami sobie gram w starą grę, która mi jeszcze chodzi na Win 8.1, czyli "Comanche 4", aby potrenować refleks, albo MS "CFS III", czasami "IL-2 Sturmovik". Tylko symulatory ;)
Ja z tego wyrosłem w szkole. No prawie, raz na ruski rok odpale jeszcze Shoguna TW, tego oryginalnego, ale dac it :x
Ogladam rozmaite youtubery, z przeroznych dziedzin i zastanawiam sie czy jest choc jeden, ktory nie prowadzi rownoleglego kanalu z grami gdzie gra w towarzystwie kota, nawet ten hiker Kraig ma swoj :shock: dobra, koniec offtopa.
Ja gram codziennie. Lichess.
37 w tym roku na karku. Gry są spoko. Jak młoda uśnie, to lubię sobie zagrać z 1h czysto dla relaksu. Ale dawno temu, to był chyba 2017 rok grając w World of Tanks w klanie dość intensywnie zajęliśmy 3 miejsce w Europie w jednej kampanii (taki turniej dla klanów). Byliśmy wtedy też najlepszym polskim klanem i nie byłem tylko w tym klanie, ale też grałem w bitwach znaczące role. Ot taki mini sukces :)
a co do podróży to chyba każdy lubi, a już na pewno każdy fotograf. Z względu na budżet jeździmy z rodziną po Polsce. Mamy już na koncie niemal wszystkie szczyty najwyższych pasm górskich Polski i mnóstwo szczytów ogólnie. Nad morze jeżdżą tylko frajerzy... :PPPP
Nad morzem przynajmniej nie czuję się ceprem :mrgreen: