Wersja do druku
Witajcie
Czy migawka po wymianie w serwisie cechuje się gorszą trwałością, niż fabryczna? Odniosłem wrażenie, że dla niektórych pierwsza migawka w aparacie - nawet z wysokim przebiegiem - uznawana jest za za lepszy wariant, niż nowa migawka nawet z niskim przebiegiem. Interesuje mnie to w kontekscie aparatu 1DX.
Pozdrowienia
Pewnie efekt psychologiczny: wymiana = w aparacie było grzebane.
To prawie to samo, co "samochodem jeździła kobieta". Nie znaczy to nic.
Co do jazdy, to widziałem ostatnio jak "kobieta" wyjeżdżała z parkingu. Zajęło jej to dobre 5 minut, co było sytuacją zabawną, bo bez problemu mogła to zrobić za raz. No ale lepiej mieć 120cm zapasu z każdej strony. Zapewne czujnik piszczał :) Kręcenie na maxa kierownicą bez ruchu pojazdu i "wycie" na pół sprzęgle. Nie chciał bym kupić po kimś takim auta. Po dłuższej eksploatacji w tak sposób masz gwarantowaną wymianę maglownicy czy sprzęgła przed czasem. Ale nie ma co wrzucać wszystkich do jednego worka.Cytat:
Zamieszczone przez rafels3
Co do tematu. Jak wymieniasz ją w autoryzowanym serwisie, to raczej jest ona taka sama co fabrycznie montowana. Wątpię aby ktoś produkował zamienniki. Możesz o to zapytać w CSI. Wymiana jest raczej korzystna, bo w pakiecie masz czyszczenie matrycy i kalibracje układu AF.
spytaj w serwisie