Co na początek do 1200 zł?
Cześć!
Fotografią interesuję się ponadprzeciętnie od dłuższego czasu. Zwykle fotografowałem produkty na sprzedaż (na własne potrzeby) smartfonem (Redmi Note 4) i zarówno sam proces "strzelania" oraz późniejszej obróbki (dbrobne poprawki w GIMPie) były dla mnie przyjemnym doświadczeniem.
Od paru miesięcy zacząłem pracować w fotografii produktowej i tu nastąpił pierwszy kontakt z dedykowanymi urządzeniami do cykania fotek - w moim przypadku lustrzankami. Jako "świerzak" cykam na leciwym już Canonie 500D, ale w firmie mamy jeszcze jakiegoś Nikona z serii "entry-level", Canona 80D oraz jakiegoś Lumixa do filmów.
Gdy zacząłem cykać firmowym Canonem 500D (który ma już na koncie prawie 100k fot i o dziwo dalej służy), od razu spodobał mi się ten "experience" w cykaniu fotek "profesjonalnym" aparatem. Sprzęt stary, podniszczony, czuć budżetówką, ale i tak lata świetlne w przód względem mojego smartfona. Ciepło mi się zrobiło, gdy nadesza okazja na cykanie 80D - w moim przypadku niebywałe uczucie - ta jakość wykonania, masywność, dodatkowy wyświetlać mono, dźwięk i wibracje migawki... Generalnie już ogromną przyjemnością było samo trzymanie tego sprzętu.
Postanowiłem w końcu, że zakupię w końcu jakiś porządny aparat i sprawdzę czy załapie tego "fotograficznego bakcyla". Wybór kieruję ku lustrzance Canona z dwóch powodów - wszystkie z wymienionych wyżej urządzeń miałem przynajmniej przez chwilę w rękach i Canon najbardziej mi odpowiada ergonomią, a bezlusterkowce wydają mi się jakieś takie bezpłciowe. To trochę tak jak ze starszą motoryzacją - niby nowsze modele mają ładniejsze kształty, są wygodniejsze, lepsze wyposarzenie itd., ale te oldtimery mają jednak to coś co przyciąga je do siebie. Myślę, że póki nie zacznę latać z aparatem 24h/7, wolę czerpać większą przyjemność z samego procesu strzelania zdjęć oraz urzytkowania sprzętu pomimo mniejszej wygody czy jakości zdjęć.
Generalnie skłaniam się ku Canonowi 60D - starszy brat 80D, więc posiada większość cech, które podobały mi się w 80-tce. Parę znanych mi osób go wymieniło stąd zainteresowanie tym konkretnym modelem. Celuję więc jak widać w segment semi-pro.
Budżet jaki posiadam na korpus to 1200 zł (szukam używek), jestem osobą wrażliwą na stan wizualny urządzenia, dlatego szukam urządzenia zadbanego.
Jestem "napalony" na 60D, ale przed zakupem chciałbym dowiedzieć się o wszystkich możliwych opcjach - rozważę każdą propozycję, niezależnie od tego, czy w pełni będzie spełniać moje wymagania. Wiem, że bardziej opłaca się zainwestować w lepsze szkło, dlatego prosiłbym, aby wszelkie propozycje "łatwo mieściły" się w założonym budżecie, chyba że na prawdę będzie warto.
Co mam zamiar pstrykać?
- pomniejsze krajobrazy,
- architekturę
- portrety,
- okazjonalnie też produkty (tu głównie w pomieszczeniach z dobrym dostępem słonecznym).
Filmami obecnie nie jestem zainteresowany.
Jestem pewien, że wielu z Was mogą nie wróżyć mi przyszłości w fotografii, skoro bardziej zależy mi na przyjemniejszym dla oka sprzęcie niż na owocu swojej pracy. Może i chleba z tej mąki nie będzie, ale zależy mi na tym by zapewnić sobie na początku dodatkową motywację do robienia zdjęć (lubię używać/bawić się somplikowanymi sprzętami elektronicznymi) poprzez kupo aparatu, który da mi frajdę z samego użytkowania.
jeszcze gwoli ścisłości, nie zamierzam robić zdjęć w automacie, lecz przysiąźć do tego na poważnie - manual, RAW, obróka w Lightroomie; także propozycja kupna lepszego smartfona nie wchodzi w grę.
Z góry Dzięki za pomoc.
Odp: Co na początek do 1200 żł?
A co ze szkłami? Masz jakieś czy zamierzasz coś kupowac? Bo samo body to jedno ale od szkła czy szkieł wiele zależy. Sam osobiście mialem 60D i wymieniłem na 80D i bylo warto ale i 60D był spoko choc zwlaszcza af ilosc punktow i szybkosc pracy to kolosalna roznica.
Odp: Co na początek do 1200 żł?
Dobrze myślisz. Kup z 50 1.8 i będzie bardzo dobry zestaw na początek [emoji846].
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka
Odp: Co na początek do 1200 żł?
Szkiełek nie posiadam żadnych. Jak przeglądam oferty na przykład na allegro, to jeśli mam okazję kupić body + obiektyw, to sprawdzam, czy sam obiektyw jest wart uwagi i ile kosztuje (by ocenić wartość samego body). Także jeśli się trafi jakiś fajny zestaw (co byłoby na plus, bo od razu mógłbym przetestować sprzęt czy sprawny) to jestem na tak. W przypadku szkieł nie przeszkadza mi mała uniwersalność, więc raczej odpuszam sobie wynalazki pokroju 18-200mm, które generują przeciętną jakość obrazu (przynajmniej te znajdujące się w niektórych zestawach, które sprawdziłem).
Na początek myślałem aby sprawić sobie 50mm 1.8 Canona (które są ponoć dobre i do tego bardzo tanie) oraz jakiś mały zoom, np. Sigma 17-50 mm f/2.8 EX DC OS HSM / Tamron SP AF 17-50 mm f/2.8 XR Di II VC.
Odp: Co na początek do 1200 żł?
60d jest bardzo fajny, ale budżet raczej na samo body. Trzeba dokupić jeszcze szkło. Taki do wszystkiego to np. Tamron 17-50/f2.8. Do portretów polecam potem dokupić stałkę 50mm/1.8.
Odp: Co na początek do 1200 żł?
Miałem 60D właśnie z tą sigma i pozostawilem ją z 80D. Jest bardzo ostra i nie mialem żadnych problemow z zauważalnym na zdjęciach ff czy bf. Nie mniej są tacy co na to narzekają wiec pewnie zalezy to od konkretnego szkła dlatego warto je pod tym kątem sprawdzic bo w 60D nie masz mikroregulacji czy mikrokalibracji czy jak to się nazywa.
Re: Co na początek do 1200 żł?
Pomyśl o 5D. Może wyrwiesz za ok. 1200 zł
Odp: Co na początek do 1200 żł?
Dzięki Marcinus, że wspomniałeś o mikroregulacji. Myślałem trochę nad tym i głowie się, czy nie poczekać trochę, dozbierać i kupić 70D, by właśnie w takich sytuacjach jak FF czy BF w świerzo zakupionych obiektywach mieć z głowy. Często się zdarzają takie pyrzypadki? Może i dołożyłbym np. do 70D, ale boli trochę zbyt mały progres w jakości zdjęć względem 60D.
Jeśli faktycznie zdecydowałbym się nad zwiększeniem budżetu, to czy w oprócz 70D jest coś jeszcze godnego uwagi w tych samych pieniądzach? - Przebieg preferowałbym raczej < 25 000 klapnięć.
Odp: Co na początek do 1200 żł?
Re: Odp: Co na początek do 1200 żł?
Cytat:
Zamieszczone przez
Coven
Dzięki Marcinus, że wspomniałeś o mikroregulacji. Myślałem trochę nad tym i głowie się, czy nie poczekać trochę, dozbierać i kupić 70D, by właśnie w takich sytuacjach jak FF czy BF w świerzo zakupionych obiektywach mieć z głowy. Często się zdarzają takie pyrzypadki? Może i dołożyłbym np. do 70D, ale boli trochę zbyt mały progres w jakości zdjęć względem 60D.
Jeśli faktycznie zdecydowałbym się nad zwiększeniem budżetu, to czy w oprócz 70D jest coś jeszcze godnego uwagi w tych samych pieniądzach? - Przebieg preferowałbym raczej < 25 000 klapnięć.
Dlaczego nie chcesz uderzyć w pełnoklatkową matrycę? Do tego co napisałeś (landszaft, architektura, portret!!!), to jest to IMO najlepszy wybór.
Widocznie każdy musi to przerobić na własnej skórze :)
Twój wybór!