Canon EF 70-200 mm f/2.8L IS II USM - stabilizacja

Witam,
obserwuję od pewnego czasu w moim obiektywie jakby słabszą wydajność stabilizacji.
Nie mam pewności czy to tylko wrażenie, czy rzeczywiście pojawia się jakiś problem techniczny.
Czy ktoś z Kolegów ma doświadczenia w tej kwestii?

Co to znaczy "słabsza wydajność stabilizacji"?

Może ręce już nie te?

50'ka przed sesją i nic nie drgnie.

Słabsza wydajność oznacza w moim przypadku więcej zdjęć poruszonych. Odnoszę wrażenie, że obiektyw wymaga więcej koncentracji niż kiedyś.
To oczywiście może być tylko subiektywne wrażenie. Ciekawi mnie czy zdarzyła się komuś awaria żyroskopów i jakie są tego objawy - czy jest to zjawisko postępujące czy następuje gwałtownie itp.?

--- Kolejny post ---

W moim przypadku to nie skutkuje.;)

Porównaj z jakimś nowym egzemplarzem, bo inaczej to tylko gdybanie.

Niestety nie mam takiej możliwości.
Gdyby ktoś z Kolegów warszawskich, posiadających taki obiektyw, był skłonny na krótkie spotkanie w celu porównania pracy obiektywów - będę zobowiązany.

nie wiem i nie znam się ale jak mi coś szwankuje to idę do serwisu
w wawie jest ich bez liku

Zyroskopy sie nie psuja. W warunkach aparatu fotograficznego nie sa narazone na zadne znaczace przeciazenia ani inne zewnetrzne przyczyny, ktore moglyby zafalszowywac ich wskazania. To juz predzej pekniete fleksy albo zly kontakt na ich koncowkach - ale to po ingerencji zewnetrznej, bo to w warunkach normalnych elementy nie pracujace mechanicznie. Przy tym obiektywie trzeba jednakze uwazac na wlasne oceny skutecznosci stabilizacji, bo to obiektyw, ktory moze byc stosowany do filmowania, wiec uklad stabilizacji jest tak strojony, ze nie zakloca plynnosci obrazu otrzymanego na matrycy - stad m.in. tak wysokie oceny tego obiektywu - wystarczy sobie porownac go do np. Tamrona 18-270 , ktory jest swoista "zamrazarka" obrazu.