Chodzi mi o taki model który bez wymiennych obiektywów będzie jak najbardziej uniwersalnym aparatem z obiektywem od szerokiego to tele a przy tym w miare ostrym obiektywie i użytecznej czułosci 1600 :)
Wersja do druku
Chodzi mi o taki model który bez wymiennych obiektywów będzie jak najbardziej uniwersalnym aparatem z obiektywem od szerokiego to tele a przy tym w miare ostrym obiektywie i użytecznej czułosci 1600 :)
Poczytaj test kolegi z naszego forum:
Rasowy kieszonkowiec – Canon G7X II | epicure | fotografia | blog | Łukasz Sarwiński
albo i cały wątek o G7X II.
Nie ma wizjera. Jeśli to przeszkadza to trzeba poczekać na upgrade G5X bo bez Digica 7 jest za wolno.
Ja używam go "na co dzień" w robocie i turystyce i jest bardzo fajny.
w sumie niecanona też może być jeśli ktoś ma wiedzę :)
Dla mnie najlepszy to jest "niecanona". Kupiłem kiedyś przypadkiem Lumixa LF1 i dla mnie został najlepszym. Czemu - bo biały (nie rzuca się w oczy), bo ma RAW, bo zakres ogniskowych zawsze wystarcza (28-200 mm), bo się mieści w kieszeni koszuli i nie widać że tam jest, bo leciutki i najważniejsze - bo tani!
Wiem, to starszy model, ale czasem do dostania. Zobacz zdjęcia z https://www.flickr.com/search/?text=lumix%20LF1 - dlatego też go lubię, bo w większości wypadków wystarcza.
Panasonic LX100 jest bardzo chwalony, mam z nim styczność bo brat ma. Przesiadł się z Sony a6000 ze względu na rozmiary i niechęć zmiany obiektywów i jest bardzo zadowolony. Mały, lekki, ma wizjer, optyka jak na kompakt genialna- 24mm Leica.
Mogę jak najbardziej polecić.
LX 100 jest fajny, niezłe są też Soniaki RX100.
Z kompaktów to sony a7 II jest niezły :-)
g5x jest naprawdę fajny,w zasadzie przeszkadzała mi tylko spora dystorsja na szerokim
a G1x Mk III? albo coś innego z APS-C?