Jaki obiektyw z przedziału 2-4 tys

Hej,

mam taki problem. Robię już dosyć trochę zdjęcia i problem u mnie jest taki:

1) Częste nie trafianie z ostrością - jest to bardzo bardzo obciążająca moją psychikę rzecz. Robię już po parę zdjęć, ciągle zmieniam między centralnym punktem i przekadrowaniem, a daniem automatycznego wyboru (rzadko) i często mimo tego jak wygląda zdjęcie na podglądzie potem przy wstępnej obróbce czuje się zawiedziony, mimo, że wyglądało "fajnie".

2) Kolory - nie wiem czy po prostu to ja narzekam, ale canon wydaje mi się szary i smutny. Zdjęcia robione bez postprodukcji wyglądają strasznie smutno, takie trochę wypłowiałe z kolorów i martwe. Nie wiem czy jest to norma, że fajne zdjęcia da się uzyskać dopiero w postprodukcji (pod względem kolorystyki, nasycenia itd itd) ?

3) Jakość zdjęć - abstrahując od tego czy zdjęcie jest dobrze czy źle wykonane, tym moim zdjęciom brakuje jakości moim zdaniem

4) Znowu ostrość - czasem wolę wyciągnąć telefon jak jest średnio ze światłem, ponieważ mam pewność, że zrobię dobre ostre zdjęcie, a aparat w tym czasie szuka ostrości i bardzo często jej nie znajdzie (niestety)


Więc co do problemu planuję zmianę aparatu lub samego obiektywu - w tej chwili posiadam Canon 600d + 18-135 (kitowy obiektyw) i zastanawiam się co by było lepsze? Wymiana aparatu czy obiektyw (prawdopodobnie te drugie, ale czy warto brać tak dobry obiektyw do takiego aparatu?).

Z obiektywów, które mnie zastanawiają jest parę:

a)Canon EF 16-35mm f/4L IS USM
b)Canon EF 24-70 f/4L IS USM
c)Sigma AF 18-35mm f/1.8 A DC HSM Canon

d)Tamron SP AF 17-50 mm f/2,8 XRDiIIVCLD Aspherical IF Canon
e)Sigma 17-50 f/2,8 EX DC OS HSM Canon
f)Sigma 17-70 mm f/2,8-4 DC Macro OS HSM C Canon

Wiem, że rozbieżność duża, ale jestem pasjonatem. I z drugiej zaś strony czy warto dla celów hobbystycznych np zamiast pozycji (f) wziąć pozycję (a) ?

Wrzuć jakieś fotki (najlepiej w pełnej rozdzielczości). Bez tego można sobie gdybać. Z tej listy brałbym e lub d, szczególnie używane bo ich jest multum. Wrzuć zdjęcia, które pokazują opisane przez Ciebie problemy.

Sprawdź na początek czy AF celnie trafia: statyw, np. na trzech ogniskowych, bez stabilizacji, przedmiot (kontrastowy) w odległości z jakiej najczęściej robisz zdjęcia, czas odpowiednio krótki, pełna jasność. Najpierw przez celownik, potem na liveview. Czy wyniki są powtarzalne, tzn. tak samo ustawia ostrość na lv i przez celownik?

1) Częste nie trafianie z ostrością - jest to bardzo bardzo obciążająca moją psychikę rzecz. Robię już po parę zdjęć, ciągle zmieniam między centralnym punktem i przekadrowaniem, a daniem automatycznego wyboru (rzadko) i często mimo tego jak wygląda zdjęcie na podglądzie potem przy wstępnej obróbce czuje się zawiedziony, mimo, że wyglądało "fajnie".
Automatyczny: aparat sam wybiera, co jet ważne, przy małej głębi ostrości masz małą szansę, że wybierze tak, jak Ty chcesz.

2) Kolory - nie wiem czy po prostu to ja narzekam, ale canon wydaje mi się szary i smutny. Zdjęcia robione bez postprodukcji wyglądają strasznie smutno, takie trochę wypłowiałe z kolorów i martwe. Nie wiem czy jest to norma, że fajne zdjęcia da się uzyskać dopiero w postprodukcji (pod względem kolorystyki, nasycenia itd itd) ?
Tak

3) Jakość zdjęć - abstrahując od tego czy zdjęcie jest dobrze czy źle wykonane, tym moim zdjęciom brakuje jakości moim zdaniem
Co to jest dla Ciebie "jakość"? Czy ostrość, czy oczo.ebne kolory i podkręcony do bólu kontrast? Są profile w aparacie, są możliwości obróbki. Aha, jeśli oglądasz 1:1 pixele zdjęcia prosto z aparatu, to jest duża szansa, że nigdy nie będziesz zadowolony.

4) Znowu ostrość - czasem wolę wyciągnąć telefon jak jest średnio ze światłem, ponieważ mam pewność, że zrobię dobre ostre zdjęcie, a aparat w tym czasie szuka ostrości i bardzo często jej nie znajdzie (niestety)
Jesteś pewien, że zdjęcie z telefonu, po powiększeniu do 1:1, ma lepsza jakość niż zdjęcie z aparatu?

Ewidentnie brakuje Ci doświadczenia i poprostu nie ogarniasz sprzętu. Nie bierz tego do siebie ale tak to właśnie wygląda. Żaden obiektyw czy aparat nie bedzie wiedział gdzie ostrzyć na auto, kolory to też kwestia ustawienia profili w puszce ewentualnej korekty w pp.

Więc tak, zdjęcia wstawię jak będę w domu, ponieważ teraz z pracy piszę i nie bardzo mam możliwość. Nie neguje tego, że mogę mieć nadal małe doświadczenie jak mówię - fotografia jest dla mnie hobby, więc i hobbystyczne mam podejście, nie jest to dla mnie profesjonalne czy zawodowe powołanie. Generalnie raczej 99% mam wybrany środkowy punkt AF, z tego powodu, że różnie bywało z tą ostrością ostatnio próbowałem z ciekawości, żeby sam sobie procesor dobrał odpowiednią ostrość wg algorytmu.

Nowy obiektyw chciałbym z powodu jakości odwzorowania.

Pierwsza rzecz to z tej generacji matryc też nie byłem zadowolony i miałem takie same odczucia. Teraz pytanie czy zdjęcia są poprostu za mało wyostrzania, czy ostrość jest nie tam gdzie powinna być. Bo jeśli to drugie to to może być jakiś problem z body albo z obiektywem. Najlepiej by było znaleźć kogoś kto ma obiektywy canona i przetestować body na innych szklach. Druga rzecz to postprodukcja naprawdę dużo daje. Jak miałbym do tego body wziąć jakich obiektyw to tylko dwie pierwsze pozycje canona. Sigma 18-35 to niezłe szkło tylko jak by było dobrane i ustawione do Twojego body - a jak teraz masz problemy z af to bym tamronow i sigm nie brał. Jak bym robił foty tylko dla siebie to bym przeszedł na bezlustro. Jak sprzedasz swój sprzęt to starszy Ci na Sony A7 + 28-70 a może nawet jakieś 50 1.8 by do tego doszło. FF myślę że da Ci obraz jakiego szukasz, a zdjęcia jpg z sonego lepiej wyglądają jak z canona.

Przy braku praktyki zmiana szkła na jaśniejsze to proszenie się o problemy. Jesli na 5.6 nie trafia co bedzie na f2.0?

Najpierw zajmij sie AF, jak radził kolega w 2'gim poście. Zobaczymy gdzie jest problem, może AF się rozregulował.

Na tę chwlę, wstrzymaj się z zakupami :).

Tak się dziś zastanawiałem przeglądając sobie w pracy oferty. Bardzo spodobałoby mi się cenowo połączenie nikon d7100/d7200 a do tego obiektyw 18-105 lub 18-140 lub sigma 17-50, ale szczerze nie wiem czy warto? W sensie czy odczuję jakąś różnicę. I chodzi mi o ogólną ostrość zdjęć, jeśli zacznę podkręcać ją w programach zaczyna to w pewnym momencie po prostu wyglądać sztucznie.

Najbardziej nie chodzi o ten nadmieniony AF a bardziej o kolorystykę itd. Myślę, że najlepiej będzie jeśli po prostu wrzucę parę zdjęć po 15.

sprawdź ustawienia w body

Cytat:

---

Zamieszczone przez rook96

Najbardziej nie chodzi o ten nadmieniony AF a bardziej o kolorystykę itd. Myślę, że najlepiej będzie jeśli po prostu wrzucę parę zdjęć po 15.

---

Nikon daje prosto z puszki na domyślnych ustawieniach lepszy efekt moim zdaniem niż Canon.
Ma bardziej nasycone kolory i cieplejszy balans bieli.
Plus D7100 nie ma filtra AA więc ostrość powinna być ok.
Aha ma jeszcze mikroregulację AF więc będziesz mógł zgrać obiektyw z body by dobrze trafiały.