5D i usterka, której serwis nie naprawił.

Cześć,

Właśnie rozpakowałem swojego starego 5DmkI, który wrócił z serwisu, po ponad PÓŁROCZNYM oczekiwaniu na naprawę. Niestety, ta nie doszła do skutku: aparat pozostał zepsuty. Co się stało? Serwis w Warszawie już raz naprawiał sprzęt, dwa lata temu, wymieniając uszkodzoną migawkę, która jednak w wyniku naprawy nie trzymała czasów - dało się fotografować z migawką nie krótszą niż 1/2000s.
To było uciążliwe, ale ponieważ zorientowałem się w tym pod koniec gwarancji poserwisowej, więc nie odesłałem sprzętu z reklamacją. Jednak do tego doszła druga usterka - zdjęcia miały ciemny pas u dołu kadru. Więc tym razem wysłałem znowu (kwiecień br.) i postawili diagnozę, że to wadliwa komora lustra. Serwis czekał wiele miesięcy na części z Kanady, ja dzwoniłem i wciąż słyszałem, że części albo "czekają na cle", albo, "producent nie wysłał".
Finał był taki, że zadzwoniłem do drugiego, oficjalnego serwisu Canona, a tamci powiedzieli mi, że tej usterki naprawić się nie da, bo tych części nie ma już w produkcji. Zadzwoniłem więc do mojego serwisu i wytłumaczyłem to panowi technikowi, który nawet nie próbował mnie przekonywać, tylko stwierdził, że sprzęt odeśle. I tyle.

I teraz pytanie: czy rzeczywiście komory lustra do starej piątki już nie znajdę nigdzie?

drugi uszkodzony na części musiałbyś kupić. To tylko potwierdza że w obecnej chwili zakup i posiadanie 5d to tykająca bomba.

Na aliexpress są mirrorboxy ale czy oryginały czy nie to nie wiem.

Coś się znajdzie do starej piątki. Pisz na PW.

Wiadomość poszła na PW.