Canon EF 300 F4 L - opadająca osłona

To mój pierwszy post/temat na tym forum więc wypada mi przywitać Was gorąco i serdecznie
:)
Od dłuższego czasu jestem tu na forum, czytam to i tamto, wiele postów pomogło przy trudnych wyborach ale teraz trafił mi się mały problem z którym nie mogę sobie poradzić i nie znalazłem jakichkolwiek informacji na ten temat.

Otóż posiadam obiektyw canona, stałkę 300mm F4 L. Jestem z niego zadowolony, ale po zakupie używki zaczęła latać osłona obiektywu. Jest na tyle luźna że jakiekolwiek przechylenie aparatu z obiektywem powoduje zsunięcie lub wsunięcie go.

Czy jest jakiś patent na samodzielną naprawę tego?

Pozdrawiam
Marek

taśma klejąca/izolacja cokolwiek w miejscach gdzie są zaczepy. Pogrubi te miejsca i będą ciaśniej wchodziły i trzymały. Podobnie zrobiłem przy osłonie do sigmy 17-50 i było cacy. Można nawet cieniutką warstwę jakiegoś kleju nałożyć tam, cokolwiek.

A przekręciłeś tą osłoną ostro w bok? U mnie tak działa jej blokada.

Osłona przekręca się swobodnie w lewo i prawo dookoła jak chce, bez jakiegokolwiek oporu.
Myślałem już o podklejeniu taśmą izolacyjną ale nie mam jak odkręcić pierścienia na wlocie osłony. Potrzebny jest jakiś specjalny 4 punktowy klucz do odkręcenia tego by następnie zsunąć (wyjąć) osłonę.

Ja włożyłem gumkę recepturkę, co jakiś czas wymieniam 8-).