Wersja do druku
Witam. Mam takie pytanie odnośnie obiektywu Canon 100 2,8L. Kupiłem niedawno ten obiektyw i zdjęcia robi ok, jak na razie bo podpiąłem go dopiero raz wczoraj i tak na szybko. Ale zauważyłem że praca stabilizacji głośniej bzyczy niż w 24-70 4L, oraz przy zakładaniu obiektywu dość ciasno się wsuwa w mocowanie (przy przekręcaniu), ciaśniej niż inne wszystkie obiektywy. Ktoś z Was ma taki obiektyw? też ma takie objawy? to normalne? Dodam że obiektyw nówka.
Dziękuję i pozdrawiam.
normalne
u mnie też tak jest
Mam to samo IS bardziej "skrzekliwy"
Na początku też się bardzo ciężko wkręcało do korpusu.
Aha... a teraz się korpus rozduźdał, tak? Czy obiektyw się skurczył i się lekko wkręca?
Uszczelka sie wyrobila i moze luzniej wchodzic. Naprawde luzno potrafi siedziec 70-200 2.8 II ten to lata jak zyd po pustym sklepie.
Zgrzyt IS to dzis norma w szklach C.
70-200 2.8L IS podobnie luźno siedzi.Cytat:
Zamieszczone przez zdebik
Hmmm. Widze, ze im dziwniejsze tlumaczenia tym lepsze. Tymczasem wszystkie obiektywy powinny wkrecac sie z takim samym mniej wiecej oporem i gladko zablokowac w pozycji pracy. Ciezko obraca sie obiektyw, ktory zostal np. uderzony w ktoras ploze bagnetu , skrzywienie nalezy dokladnie , precyzyjnie wyprostowac i bedzie dobrze. Luzow z kolei nabiera przy silnym wyeksploatowaniu - tu mozna lekko obstukac plozy , aby zmniejszyc wymiar luzu na bagnecie ( w stosunku do gniazda w aparacie) do zera - w serwisie idzie bagnet do wymiany - ale wg wymiaru, wiec wymiana na byle jaki nie da pelnego efektu. Uszczelka gumowa na bagnetach obiektywow nie ma wplywu na sztywnosc polaczenia i lekkosc obracania obiektywu.