Drogi kolekcjonerze. Być może masz rację, bo LF1 chyba nie masz? Zgadłem? A ja mam ten aparat, kupiony po tym, jak pani w jednym ze sklepów zgodziła się, żebym mógł włożyć do niego swoją kartę, zrobić tam kilka zdjęć (tej pani też) i wszystko obejrzał sobie na swoim komputerze.
Dlatego dla innych polecam tę samą drogę. Zobaczyć, jak to wygląda w rzeczywistości i podjąć decyzję. Bo dane marketingowe jedno, a rzeczywistość to drugie.
A mogłeś choćby zdjęcia tych ludzi obejrzeć:
https://www.flickr.com/groups/lf1/pool/ zamiast wyczytywać cudze opinie. Naprawdę uważasz, że w 99 procentach okazji "nie wystarczą)? ;)