Wersja do druku
Witam. Dziś rano wziąłem aparat do ręki i po pstryknięciu foty ukazało się takie coś jak poniżej. Przywracałem ustawienia, zmieniałem obiektywy, karty i baterie i nic to nie dało. Po jakimś czasie i serii zdjęć aparat wrócił do normalnej pracy. Co to może być ? Migawka ?
Czytnik kart?
Może się mylę, ale takie objawy też notuje padająca matryca.Podobne zachowanie widziałem na jednym z filmów na YT
Zupełnie inna klasa sprzętu, ale jak w Canonie A80 padała mi matryca, to wyglądało to podobnie... Niestety Italy może mieć rację.
No to pięknie, w sumie sie nie dziwie bo przebieg już prawie 250tys :) Jaki koszt wymiany migawki bądź matrycy ?
Ten sprzedaj jako uszkodzony a kup nowy :)lub mniej zajeżdżony :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Jimisik
Ale powinieneś podejść do servisu . bo nasze wyrocznie nie są wiążące .
Spróbuj z inną kartą pamięci
Migawka z 1,5 tys, matryca pewnie ze 3-4 tys. Strzelam :)Cytat:
Zamieszczone przez Jimisik
Wymiana migawki na Żytniej to koszt ok 750zł. W nieautoryzowanym serwisie może się udać w granicach 500zł
Uszkodzona migawka nie daje zadnych prostych paskow - z kolei daje rozne , przepiekne cienie a na tych fotkach nie bardzo widac, o co chodzi . Moim skromnym zdaniem albo jakies problemy z zapisem (albo karta , albo czytnik) albo cos z elektronika matrycy ( ale to by raczej bylo bardziej kolorowe i najczesciej rozowo-zolte. Moze jakies zawilgocenie? - jak zaczelo poprawnie dzialac, to jest szansa, ze juz tak zostanie.