Pierścienie czy konwerter? Co lepsze do makro?
Witam. Niedawno kupiłem sobie swojego pierwszego Canona (5D MkII), z przeznaczeniem do filmowania, jako że do innych lustrzanek którymi filmowałem miałem szkła, które mi wystarczały to nigdy takiego problemu jak teraz nie miałem. Otóż będę tym aparatem nagrywał wiele detali, co za tym idzie potrzebuję czegoś dobrego do makro. Na obiektywy makro mnie na ten moment nie stać, a muszę zrobić użytek z tego co mam. Mam dwie stałki - 50mm i 85mm (oba ze światłem f/1.8), jednak nie dają mi one wystarczającego pola co do ostrzenia. Tutaj właśnie zgłaszam się do Was - co lepiej kupić (i opłacalniej) - konwertery makro czy dodatkowe pierścienie? No i żeby to sprawdzało się przede wszystkim w nagrywaniu. Szukałem na forum, ale nie mogłem znaleźć żadnego tematu który by mi wystarczająco wyjaśnił sprawę. Przedział cenowy najlepiej do 300zł, ale jak będzie mus to i więcej wyłożę.
Z góry dziękuję za pomoc.
Odp: Pierścienie czy konwerter? Co lepsze do makro?
Na nagrywaniu się nie znam ale zdajesz sobie sprawę, że będziesz musiał tak czy siak operować obiektywem albo aparatem i to bez stabilizacji co może skutkować drżeniem nagrania?
Ja bym się skusił na pierdzionki pod M42 lub ostatecznie wersję ECO EF (do 70zł max). Jak nie znajdziesz nigdzie tanio to z Chin możesz zamówić, mnie wyszło prawie połowa ceny wtedy.
Jak masz dobrej jakości obiektywy to moim zdaniem nie ma co inwestować w dodatkowe soczewki z przodu. Aczkolwiek nie używałem nigdy Raynoxa więc może ktoś się o nim wypowie.
Gdybyś przypadkiem jednak trafił na obiektyw Cosina 100mm f/3.5 MACRO za te 300zł to bierz od razu, nawet bez soczewki (wtedy masz powiększenie 1:2) jest rewelacyjnie ostry, porównywalnie z Tamronem 90mm.
Możesz też spróbować pożyczyć od kogoś pierścienie i zobaczyć jak to się Tobie sprawdza. Jeśli jesteś z wielkopolskiego, dolnośląskiego albo łódzkiego to może mógłbym podjechać i Ci pożyczyć na testy jeden i drugi zestaw.
Zastanów się też nad reversem (pierścien odwrotnego mocowania).
Odp: Pierścienie czy konwerter? Co lepsze do makro?
Będą to ujęcia, które można powtórzyć i dopieścić, więc z ewentualnymi drganiami raczej sobie poradzę. A z obiektywów nie chcę brać na razie, bo i tak za jakiś czas planuję kupić Canona 100mm macro. Pierścienie pod M42 sprawdzę, jeszcze zobaczę co mi spec z okolicy poradzi w tej kwestii. A te pierdzionki to brać jakiejś konkretnej firmy czy cokolwiek, byle nie noname?
Odp: Pierścienie czy konwerter? Co lepsze do makro?
Jak chcesz te EF to nie wiem jak się pracuje na tych metalowych czy ori (Canon extended tube to się chyba nazywa) ale na ECO ja nie widzę zastrzeżeń. A M42 mam Revue akurat bo taie dorwałem z aparatem i obiektywem i też się sprawdzają :)
Ja bym wziął najtańsze.
Odp: Pierścienie czy konwerter? Co lepsze do makro?
Czytałem właśnie o tych na EF i stwierdziłem, że takie właśnie kupie. A co do M42 - wystarczy, że kupię sobie adapter M42 na EF i jestem w domu, bo znalazłem przy starym Zenicie, że mam pierścień i obiektyw, Heliosa 58, a i efekty są zadowalające :D tylko czy taki obiektyw nie będzie się gryzł z pełną klatką (tj. winietował)?
Odp: Pierścienie czy konwerter? Co lepsze do makro?
lepszym rozwiaznaiem napewno będzie pierścień po on tylko oddala ci obiektyw od matrycy i tyle, brak dodatkowej optyki, w przypadku konwerterów jest to dramatyczny spadek jakości, tymbardziej jeżeli zalezy ci na jakosci, ale mimo wszystko jezeli makro to twój cel to raczej kup szkło :)
Odp: Pierścienie czy konwerter? Co lepsze do makro?
U mnie niestety zarówno Helios jak i Revue na pełnych dziurach winietują. Przymknięcie obu do f/4 rozwiązuje problem. Revue od f/1.2 najgorszy ma lewy górny róg a reszta klatki znośnie, Helios ma troszkę boki ciemniejsze na f/2. Jak dodałem jakieś 60mm pierdzionków M42 to przestały winietować :)
Odp: Pierścienie czy konwerter? Co lepsze do makro?
GalaktycznyMuczaczo , a jakieś konkretne pierścienie mógłbyś polecić? Bo pełno jest tego na allegro i czasami nie wiem czym się różnią te za 260zł od tych za 150zł, różnica w cenie jest, a na aukcjach zdjęcia praktycznie te same.
Sezamek, w takim razie na razie sobie odpuszczę ten bajer, bo przy filmie winieta raczej nie jest pożądana i ciężej ją potem usunąć, a na razie mnie stać na dwa komplety pierścieni i dodatkowo dobry adapter.
Do jutra muszę się zdecydować i zamówić, co by na wtorek/środę przyszło. Nie chcę brać w ciemno jakichś noname'ów, bo te 200zł można też inaczej spożytkować niż dać na badziewne pierścienie.
Odp: Pierścienie czy konwerter? Co lepsze do makro?
Cytat:
Zamieszczone przez
Nedo
GalaktycznyMuczaczo , a jakieś konkretne pierścienie mógłbyś polecić? Bo pełno jest tego na allegro i czasami nie wiem czym się różnią te za 260zł od tych za 150zł, różnica w cenie jest, a na aukcjach zdjęcia praktycznie te same.
Sezamek, w takim razie na razie sobie odpuszczę ten bajer, bo przy filmie winieta raczej nie jest pożądana i ciężej ją potem usunąć, a na razie mnie stać na dwa komplety pierścieni i dodatkowo dobry adapter.
Do jutra muszę się zdecydować i zamówić, co by na wtorek/środę przyszło. Nie chcę brać w ciemno jakichś noname'ów, bo te 200zł można też inaczej spożytkować niż dać na badziewne pierścienie.
Jak dasz rade to mozesz i rolkę po papierze toaletowym zastosować :) pierścienie jedynie utrzymują ci obietyw w miejscu i tyle, prosta rzecz, zdejmij obietyw oddal od aparatu i ostrz ręcznie a bedzie mial ten sam efekt tylko ze pelno swiatła ci wpadnie po boku :)
Odp: Pierścienie czy konwerter? Co lepsze do makro?
Przy pierscieniach winiety nie ma :) pisalem przeciez. Wez tanie i tyle. Af i tak uzywac nie bedziesz wiec to jest wsio ryba :)