Jest dzień, idzie burza z piorunami, no i chciałoby się błyskawicom zrobić zdjęcie.
Ale jak to zrobić, skoro jest "za widno" - czyli nie możemy otworzyć migawki na kilkadziesiąt sekund czekając na błyskawicę... A "trafić" w błyskawicę, która trwa 0,1ms jest chyba trudniej niż wygrać w totolotka.
Jest jednak prosty sposób (oto dowód):
Robimy tak:
- lustrzaneczka na statywie
- z wężyczkiem spustowym
- skierowana w stronę dużego zagęszczenia wyładowań (zwiększamy szanse w naszym lotto)
- ustawiamy jak najniższą czułość i jak najdłuższy czas migawki przy danym oświetleniu (czyli zamykamy na max przysłonę, ew. nakładamy filtr neutralnie szary)
- i robimy zdjęcie za zdjęciem. Pyk, pyk, pyk. Zapewne karta flash niedługo się zapełni, i nie będziemy mieli żadnego zdjęcia błyskawicy - to nic: szybko uruchamiamy opcję "Erase All Images" i od nowa pykamy zdjęcia.
Wbrew pozorom w tym szaleństwie jest metoda - w ciągu kwadransa trafiłem w ten sposób 2 błyskawice (jedno ze zdjęć powyżej - czas 0,3s).
Szkoda że ze względu na opóźnienia nie można wykorzystać "aparatu Popowa" do zdalnego wyzwalania błyskawic
Chyba że ktoś ma lepszy sposób na takie zdjęcia - to proszę uwspólnić z forumowiczami.